• Link został skopiowany

Anna Powierza wspomina przygodę z botoksem. Ostrzega inne kobiety

Anna Powierza niedawno pokazywała efekty blefaroplastyki. Ale na swojej skórze przetestowała również mniej ingerencyjne zabiegi. Co mówi o botoksie?
Anna Powierza
Anna Powierza/Instagram screen

Anna Powierza chętnie i otwarcie mówi o zabiegach na ciało, jakie przeszła. Niedawno pokazywała gojące się rany po blefaroplastyce - wycięciu nadmiaru skóry na powiekach. Lata temu zrobiła też operację nosa. "Widziałam w telewizji kilka moich ujęć, które byłyby przepiękne, gdyby ten nosek był inny. Musiałam coś z tym zrobić" - mówiła w 2005 roku w "Gali".

Inwestowała też w ostrzykiwanie różnymi specyfikami. Ze wszystkich substancji to z botoksem ma najciekawsze wspomnienia. Po zabiegu zorientowała się, że sparaliżowało jej odrobinę zbyt dużo mięśni mimicznych, niż powinno.

Zobacz wideo Ata Postek odbyła kilka wizyt u lekarza medycyny estetycznej. „Regularnie mam botoks". Co jeszcze poprawiła?

Anna Powierza zarzeka się, że nie użyje więcej botoksu

Anna Powierza swoje konto na Instagramie traktuje po trosze jak prywatnego bloga. Prócz zdjęć pojawiają się tam również szerokie przemyślenia aktorki na różnorakie tematy. Często porusza temat starzenia się i tego, jak zmienia się ciało pod wpływem postępującego wieku.

Kiedyś twardo postanowiłam, że nie będę używać botoksu. Owszem. To nie jest zbyt mądre, gdy pracuje się w biznesie promującym desperacką młodość nawet po siedemdziesiątce. Pomimo wysiłków, nie młodnieję, nie pięknieję, nawet nie chudnę. Całe szczęście, że zostały mi chociaż mejkapy, sztab superprofesjonalistów od wyglądu, filtry, fotoszopy i dobrze ustawione przy fotkach światło! - pisała w mediach społecznościowych.
 

Swego czasu przytoczyła też w rozmowie z "Dzień dobry TVN" sytuację, jaka spotkała ją po zabiegu z użyciem botoksu, paraliżującego punktowo mięśnie, dzięki czemu nie pogłębiają się zmarszczki mimiczne. Długotrwałe ostrzykiwanie tym środkiem może prowadzić do atrofii niektórych mięśni twarzy, czego efekt możemy niekiedy oglądać u znanych osób - m.in. Nicole Kidman słynęła kilka lat z tego, że jej twarz nie miała w ogóle mimiki, co było spowodowane bardzo częstym ostrzykiwaniem botoksem. Anna Powierza z botoksu zrezygnowała o wiele wcześniej.

Po tym, jak ostrzyknęłam się botoksem, czułam się niekomfortowo, bo kiedy coś mówiłam, to ruszała mi się tylko część twarzy i niekoniecznie ta, która powinna. Zakończyłam więc tę przygodę - powiedziała w programie "Dzień dobry TVN".

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: