Marina i Wojciech Szczęśni od lat mieszkają we Włoszech. Choć wydawać by się mogło, że para wiedzie luksusowe życie, piosenkarka jest innego zdania. Łuczenko-Szczęsna w rozmowie z portalem Party wyznała, że marzy jej się mieszkać w miejscu, gdzie słońce świeciłoby cały rok. Zdradziła także, dlaczego nie widzi swojej przyszłości w Polsce.
Marina Łuczenko-Szczęsna wyznała, że gdy jej mąż przejdzie na emeryturę, marzy jej się po prostu... zwyczajne życie. "Chciałbym pożyć jak normalni ludzie! Jak Wojtek skończy karierę, to liczę na to, że wreszcie pożyjemy dla siebie i że się nie pozabijamy" - zażartowała piosenkarka, po czym dodała, że najbardziej zależy jej na pogodzie. "Ja bym chciała pomieszkać, gdzieś gdzie jest słońce cały rok" - zdradziła.
Marina przyznała także, że choć uwielbia spędzać czas w Polsce, to nie wyobraża sobie mieszkać w kraju nad Wisłą przez cały rok. Przeszkodą bowiem jest długa zima. "Ja wiem, jak się mieszka w Polsce, kocham Polskę, uwielbiam tutaj być, ale przeszkadzała mi długa zima, szarówa, ciapa..." - powiedziała. Wokalistka nie uważa również, że wiedzie luksusowe życie, chociażby dlatego, że ze względu na pracę męża nie jeździ zimą na wakacje. "Chciałabym raz liznąć luksusu. Liznąć luksusu, tak się śmieje, ale wszyscy myślą, że mamy super życie, ale nie jest tak do końca. Zazdroszczę tym, co mogą sobie latać zimą na wakacje, ja nie latam. Nie lubię latać, podróżować bez Wojtka, jest mi ciężko bez niego" - wytłumaczyła.