Joanna Opozda korzysta z letniej pogody i razem z synkiem wypoczywa na Kaszubach. Kobieta była ostatnio na medialnym świeczniku ze względu na bardzo głośny rozwód z Antonim Królikowskim. Nic więc dziwnego, że wybrała jeden z najurokliwszych regionów Polski, aby nabrać trochę oddechu po ciężkim okresie. W sieci pochwaliła się zdjęciami z wyjazdu, a fanom przyniosły one na myśl jedno nazwisko - Remigiusza Mroza.
Aktorka na Instagramie zamieściła zdjęcia znad bałtyckiej plaży. Opozda wyginała się w czarnym kostiumie kąpielowym, który zdobiony był koronkami. Post od razu zalała fala pełna pozytywnych komentarzy, a fani jednogłośnie zachwycali się zarówno figurą, jak i stylizacją celebrytki.
Obserwatorzy zaczęli jednak dopytywać o to, kto mógł zrobić zdjęcie kobiecie. Ktoś podsunął teorię, że mógłby to być Remigiusz Mróz. Chwilę później pojawił się kolejny komentarz, który już tym razem wprost oznaczył autora bestsellerów. "Nie wiem jak reszta, ale ja czekam na komentarz @remigiuszmroz" - napisała internautka. Pisarz poczuł się wywołany do tablicy i choć w żaden sposób nie wypowiedział się pod zdjęciami Opozdy, to polubił cytowany wpis użytkowniczki portalu. A wam jak się podoba strój Joanny Opozdy? Więcej zdjęć aktorki znajdziecie w galerii.
Od rozstania z Antonim Królikowskim gwiazda "Pierwszej miłości" pozostaje singielką. Jednak kiedy na gali bestsellerów Empiku Joanna Opozda była widziana jak mocno kibicowała Remigiuszowi Mrozowi, w sieci zawrzało od plotek. Fani dopatrzyli się ze zdjęć, że między nimi istnieje jakaś zażyła relacja, która może być czymś więcej niż tylko przyjaźnią. Oni jednak utrzymują, że nie łączy ich nic więcej, a aktorka była widziana z innym mężczyzną na randce.
W czerwcu między pisarzem a aktorką doszło do dwuznacznej wymiany zdań na Instagramie. Najpierw w relacji Opozda udostępniła zdjęcie książki pisarza ze specjalną dedykacją dla niej. "Nie czytaj temu Vinniemu przed snem" - widniał napis, który celebrytka skomentowała słowami: "Remigiusz Mróz, ty narcyzie". Mężczyzna szybko odpowiedział na swoim profilu. "Dobrze, że Asia pokazała te cenzuralne. I to ani trochę ja nie pytałem" - napisał. Ponownie piłeczkę odbiła aktorka, kończąc dyskusję bardzo tajemniczym zdaniem: "Wiadomo, są takie, których nikomu nie pokaże".