Dopiero co w czerwcu Justyna Kowalczyk odwiedziła z synem Grecję, gdzie zdobywała wybrane szczyty. Wdowa po Kacprze Tekielim nie rezygnuje z aktywnego trybu życia, jaki dotąd wiodła, a swoją codziennością niezmiennie dzieli się z obserwatorami w internecie. Po samotnym bieganiu, o którym ostatnio pisała, przyszedł czas na przejażdżkę z dzieckiem. Fotografia z chwili odpoczynku z synem znalazła się na jej Instagramie.
Kacper Tekieli zginął 17 maja 2023 w lawinie na szczycie Jungfrau w Szwajcarii. Justyna Kowalczyk podczas pogrzebu ukochanego mówiła, że postara się wychować ich syna tak, jak chciał tego mąż. Sportsmenka kontynuuje jego tradycję - wspina się i zdobywa kolejne szczyty oraz zaszczepia w chłopcu pasję do sportu. Miesiąc po tragedii pokazała, jak biega po Tatrzańskim Parku Narodowym. Ze zdjęcia trasy, którą pokonała, wynikało, że udało jej się przebiec ponad 22 kilometry. Sport jest dla niej teraz sposobem na rozładowanie trudnych emocji. W swoim najnowszym poście wdowa dodała z kolei zdjęcie z Czarnego Dunajca. Widać na nim nie tylko drogę, ale i rower oparty o barierkę, w którym w przymocowanym foteliku siedział mały Hugo. "Rower z dzieckiem" - napisała Kowalczyk w hasztagu do fotografii.
Poza sportem, Justyna Kowalczyk skupia się teraz na wychowywaniu niespełna dwuletniego syna. W swoich relacjach często o nim wspomina. Pokazuje go też na fotografiach. Na pogrzebie męża mówiła, że w wychowywaniu dziecka będzie czerpać z tego, czego nauczył ją jego tata. "Przyznaję mu rację: życie jest za krótkie, by się pierdołami przejmować. Perspektywa mi się zupełnie zmieniła. Hugo miał cudownego tateła! (...) Na pewno go nie zawiodę. Zrobię wszystko, by wychować Hugotka na tak wspaniałego człowieka, jakim był Kacper. Żeby nasz chłopczyk dał komuś tyle szczęścia, ile dostałam ja" - nie kryła wzruszenia mistrzyni olimpijska podczas pogrzebu męża.
Więcej zdjęć Justyny Kowalczyk z wypraw znajdziesz w galerii na górze strony.