Weronika Rosati aktorstwem interesowała się od zawsze. Już przed napisaniem matury w ramach wyjątku została przyjęta do prywatnej policealnej Szkoły Aktorskiej im. Haliny i Jana Machulskich w Warszawie. W 2003 roku dostała się na Wydział Aktorski PWSFTviT w Łodzi. Po półtora roku studiów wzięła urlop dziekański, aby móc kontynuować pracę na planie serialu "M jak miłość". Następnie wyjechała do USA, gdzie uczyła się w Stella Adler Academy of Acting and Theatre, Lee Strasberg Theatre and Film Institute, Larry Moss Studio oraz Ivana Chubbuck Studio.
Aktorce udało się zagrać w kilku amerykańskich produkcjach, m.in. "Ponad horyzont" czy "To nie koniec". Jest jednak przekonana, że jej kariera mogłaby wyglądać dziś zupełnie inaczej. Gdy w 2013 roku nabierała rozpędu, Rosati (będąca wówczas w związku z Piotrem Adamczykiem) uległa wypadkowi samochodowemu. Aktorzy jechali do Zamościa, gdy ich auto wpadło w poślizg i wylądowało w rowie. Aktor praktycznie nie ucierpiał, a Rosati doznała ciężkiego urazu nogi. Zdjęcia aktorki znajdziecie w galerii na górze strony.
W tym roku straciłam główną rolę z Sharon Stone w serialu. (…) Kiedy ja miałam wypadek, byłam po zdjęciach i premierę miały trzy moje amerykańskie produkcje, które trafiały do kin. Plus byłam po "Obławie" z nagrodami. To był złoty moment. Ten moment, na który czekałam całe życie (…) Było nawet zapytanie o Mission Impossible".
Rosati nie ukrywa, że wypadek zaważył na jej karierze. "Dwa lata spowodowały, że ludzie zapomnieli o mnie. I tego mi nigdy nikt nie zwróci, tego czasu i tego momentu w mojej karierze, kiedy miałam te 29 lat. (…) I tak naprawdę nie mam wątpliwości, że byłoby zupełnie inaczej dzisiaj, gdyby nie ten wypadek - mówiła w podcaście Polecony z WWA.