• Link został skopiowany

"Familiada". To pytanie rozłożyło uczestników na łopatki. Chodziło o Andrzeja Wajdę

"Familiada" już od niemal trzech dekad bawi widzów Telewizji Polskiej. Chociaż jej na pozór proste pytania nieraz wprawiały już uczestników w zakłopotanie, to tym razem obie drużyny poległy całkowicie.
Karol Strasburger, 'Familiada'
facebook.com/FamiliadaTVP

Bez wątpienia "Familiada" jest od lat jednym z popularniejszych teleturniejów w polskiej telewizji. Oparty na amerykańskim formacie "Family Feud" program emitowany jest już prawie 30 lat. W ciągu tego czasu widzowie byli świadkami wielu zabawnych wpadek uczestników czy niefortunnych odpowiedzi. Jednak tego, co wydarzyło się w jednym z ostatnich odcinków, jeszcze nikt nie widział. Obie drużyny spanikowały po usłyszeniu pytania.

Zobacz wideo Rekordy polskiej telewizji. "Wielka gra" była nadawana 44 lata

To pytanie w "Familiadzie" pogrążyło uczestników

W odcinku z 2 lipca 2023 roku udział brały dwa zespoły składające się z dość młodych ludzi: "Sąsiedzi" oraz "Kuzynki". Uczestnicy z łatwością odpowiadali na większość pytań zadawanych przez Karola Strasburgera i nic nie wskazywało na to, że w tej kwestii coś może się zmienić. Wszyscy wyglądali na dobrze przygotowanych do udziału w teleturnieju.

Wtedy jednak prowadzący zapytał o filmy jednego z czołowych polskich reżyserów. "Powinniście znać te tytuły. Najważniejszy film Andrzeja Wajdy" - brzmiało pytanie. Stojące przy panelu z przyciskami uczestniczki zamarły z oszołomienia. Żadna z nich nie mogła sobie przypomnieć choć jednego tytułu, patrzyły na siebie przerażone.

Nie poradzili sobie z pytaniem o Andrzeja Wajdę. Wpadka w "Familiadzie"

Strasburger, chcąc trochę podpowiedzieć zdezorientowanym uczestniczkom, zaczął tłumaczyć, że "Wajda to największy reżyser powojenny" i nakręcił naprawdę sporo filmów. Mogłoby się wydawać, że kobietom w końcu przyjdzie jeden z nich na myśl, ale nic z tego. "Można powiedzieć "pomidor" - zagaił w końcu prowadzący, nakłaniając do udzielenia jakiejkolwiek odpowiedzi, aby tylko można było dalej ruszyć z grą. 

Członkini zespołu "Kuzynki" zdecydowała się zaryzykować i rzuciła "Potop". Oczywiście nie pojawiło się to na tablicy, gdyż - jak poinformował ją Strasburger - wyreżysrerował go Jerzy Hoffman. Przedstawicielka przeciwnej drużyny nie odważyła się udzielić żadnej odpowiedzi. Na szczęście u "Sąsiadów" jeden z uczestników podał tytuł "Popiół i diament", zyskując punkty. Strasburger zwrócił się ponownie do "Kuzynek", ale nie poszło im najlepiej. Zawodnicy wymienili m.in. "Krzyżaków" (reż. Aleksander Ford"), "Pianistę" (reż. Roman Polański). Ostatecznie rundę wygrali "Sąsiedzi", którzy po naradzie poprawnie wskazali "Człowieka z żelaza".

Więcej o: