Madonna to niekwestionowana królowa popu na całym świecie. 64-letnia piosenkarka miała ruszyć w nową trasę koncertową "Celebration" 15 lipca.
Niestety, nadeszły fatalne wieści. Okazało się, że w sobotę, 24 czerwca, artystka trafiła na oddział intensywnej terapii szpitala w Nowym Jorku. Poinformował o tym jej menedżer, wydając oświadczenie.
W sobotę 24 czerwca u Madonny rozwinęła się poważna infekcja bakteryjna, z powodu której na kilka dni trafiła na oddział intensywnej terapii - poinformował w oświadczeniu Guy Oseary.
Dodał, że stan piosenkarki "poprawia się", jednak wciąż pozostaje ona pod obserwacją lekarzy, dopóki całkowicie nie wyzdrowieje. Oseary powiedział również, że w związku ze stanem zdrowia artystki wstrzymano wszystkie jej plany, w tym trasę koncertową z okazji 40-lecia bycia na scenie. Gwiazda planowała wystąpić m.in. w Stanach Zjednoczonych, Meksyku, Wielkiej Brytanii, Belgii, Danii, Szwecji, Hiszpanii, Portugalii, Francji, Niemczech i Holandii.
Przekażemy wam więcej szczegółów, gdy tylko będzie to możliwe, w tym nową datę rozpoczęcia trasy oraz przesuniętych koncertów - przyznał.
Portal Page Six dotarł z kolei do informacji, że Madonna została przetransportowana na OIOM po tym, jak znaleziono ją nieprzytomną. Tajemniczy informator przekazał serwisowi, że artystka była intubowana przez co najmniej jedną noc, a w szpitalu czuwała przy niej cały czas córka Lourdes. Dzieci Madonny jeszcze nie skomentowały publicznie stanu matki. Jedynie Lourdes udostępniła zdjęcie w seksownym gorsetowym topie na swoim Stories kilka godzin przed tym, jak Oseary podzielił się wiadomością o stanie zdrowia piosenkarki.
Więcej zdjęć zobaczycie w galerii na górze strony.