Warszawskie koncerty Beyonce w ramach "Renaissance World Tour" odbiły się szerokim echem w mediach. Nie tylko za sprawą show, ale także gwiazd, które bawiły się wśród publiczności. W tłumie wypatrzono między innymi Zendayę i Toma Hollanda oraz Lizzo. Raperka nie potrafiła ukryć wzruszenia, kiedy ze sceny padło jej imię.
Lizzo była jedną z zagranicznych gwiazd, które oglądały pierwszy warszawski koncert Beyonce. Raperka nie ukrywa, że artystka jest jej idolką i to właśnie ona zainspirowała ją, aby spróbował swoich sił w muzyce. Nic więc dziwnego, że gest Queen B wywołał u niej łzy wzruszenia. Beyonce oddała ze sceny hołd czarnoskórym artystkom. Wśród takich gwiazd jak Lauryn Hill, Kelly Rowland, Nina Simone czy Betty Davis znalazła się także Lizzo.
W tamtej chwili wspominałam, jak jako dziewczynka słuchałam "Happy Face" Destiny’s Child i płakałam w poduszkę z powodu moich szkolnych prześladowców… Myślałam o Beyoncé wkraczającej do pokoju, gdzie czekała na nią Tina Turner, by spotkać się z nią po raz pierwszy. Myślę o tym, ile wszyscy znaczymy dla ludzi i jak się to cyklicznie zmienia. Wszyscy jesteśmy tak nieskończenie i maksymalnie połączeni - napisała na Instagramie.
Lizzo świetnie bawiła się podczas koncertu. Artystka zasmakowała także w polskim piwie, którym raczyła się podczas występu. Raperka była jedną z gwiazd tegorocznego Open’era. 28 czerwca wystąpiła na gdyńskiej scenie.
Warszawskie koncerty Beyonce przyciągnęły tłumy polskich celebrytów. Pierwszy występ Queen B oglądali między innymi: Paulina Smaszcz, Jessica Mercedes, Roxie Węgiel czy Julia Wieniawa, która pojawiła się na Narodowym w futurystycznej srebrnej stylizacji. Drugiego dnia na stadionie można było zobaczyć Michała Koterskiego i Marcelę Leszczak, Marcelinę Zawadzką, Patricię Kazadi i Dodę, która bawiła się w krótkiej sukience z siateczki i długich lateksowych kozakach.