Piotr Polk od niemal 15 lat występuje w serialu "Ojciec Mateusz". Wciela się w postać Oresta Możejko, komendanta posterunku policji w Sandomierzu. Jakiś czas temu aktor zdecydował się opowiedzieć o swojej walce z chorobą. Przez wiele miesięcy lekarze nie byli w stanie mu pomóc. Na szczęście problemy zdrowotne artysta ma już za sobą.
W listopadzie 2022 roku Piotr Polk gościł w programie "Dzień dobry TVN". Aktor wyznał wówczas, że przez ponad dwa lata zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Przez długi czas lekarze nie byli w stanie właściwie zdiagnozować choroby. W końcu okazało się, że artysta cierpi na niewydolność nerek.
Nikt nie był w stanie rozpoznać we mnie choroby. Ta walka odbywała się co rano między mną a mną, żeby wstać z łóżka. Byłem pod kontrolą lekarzy, leków, ale tę walkę przegrywałem. Czułem, że jestem coraz słabszy, a mój organizm jest coraz bardziej zatruty. To był bardzo ciężki okres dla mnie - wspominał serialowy Orest Możejko.
Pomimo choroby Polk nadal pracował na planie "Ojca Mateusza". Aktor nie zwierzał się publicznie ze swoich problemów, jednak nie mógł długo ukrywać postępującej utraty wagi. W rozmowie z Plejadą przyznał, że trzymał chorobę w tajemnicy, aby nie wzbudzać litości.
Piotr Polk zdradził, że choroba postępowała w błyskawicznym tempie. "Stan moich nerek bardzo szybko się pogorszył, co stawiało mnie pod ścianą, jeśli chodzi o dializę" - powiedział na antenie "Dzień dobry TVN". Konieczny okazał się przeszczep. Na szczęście aktor nie musiał długo czekać na operację. Dawca znalazł się już po czterech miesiącach. Transplantacja przebiegła pomyślnie i dziś aktor powoli wraca do zdrowia.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!