3. czerwca odbył się bal charytatywny organizowany przez Omenę Mensah i Rafała Brzoskę. Para i ich 400 gości ze świata biznesu bawiło się w stylu włoskiego baroku. Nie zabrakło również gwiazd, którzy tłumnie przybyli po to, by dorzucić swoją cegiełkę do pomocy najbardziej potrzebującym dzieciom z domów dziecka, ofiar wojny w Ukrainie czy handlu żywym towarem w Ghanie. Pojawili się m.in. Barbara Kurdej-Szatan, Edyta i Cezary Pazurowie, Maja Bohosiewicz, Małgorzata Kożuchowska, Sandra Kubicka i Baron czy, jak określił to na poniedziałkowej konferencji sam Brzoska, "czarny koń gali Top Charity" - Ewa Chodakowska. Tak jak w ubiegłym roku, impreza odbyła się w tonie specjalnie wymyślonego na tę okazję motywu przewodniego. Teraz był nim "włoski barok". Sama Omena i jej partner przywitali gości w strojach z epoki.
W 2022 roku motywem przewodnim Wielkiej Aukcji Charytatywnej Top Charity były lata 20. i Wielki Gatsby. W olśniewających kreacjach pozowała wówczas Małgorzata Rozenek, Edyta Pazura czy... Robert i Anna Lewandowscy, których zabrakło w tym roku. Redakcja Plotka postanowiła zapytać samą Omenę Mensah, dlaczego sportowcy nie pojawili się na gali.
Ania i Robert z tego co wiem, to nie mogli, bo zobowiązania zawodowe. Byli zaproszeni, ale nie mogli być ze względu na mecz Roberta i Ani zobowiązania - wyjawiła nam filantropka.
Po evencie w sieci zawrzało. Internauci nie przebierali w słowach, pisząc, że jest to "targowisko próżności", czy, że "lepiej byłoby przeznaczyć pieniądze z organizacji imprezy na cele charytatywne". W rozmowie z Plotkiem Rafał Brzoska odniósł się do tych słów i zaznaczył, że każdy z gości musiał opłacić zaproszenie na aukcję. Oprócz tego zachęcił osoby krytykujące do zapoznania się z działalnością organizacji na przestrzeni minionych lat.
Wielka Aukcja Charytatywna Top Charity 2023 znacznie przebiła wydarzenie z poprzedniego roku. W tym roku na pomoc potrzebującym udało się zebrać aż 14 mln zł, co zgodnie z tradycją Brzoska podwoił. W ten sposób na cele charytatywne zostanie przekazane 28 mln zł. Jest to, jak udało się ustalić biznesmenowi największa kwota, jaką kiedykolwiek uzbierano podczas takiej aukcji w Polsce i krajach ościennych w tak krótkim czasie. Jej zebranie zajęło... 90 minut.