Piotr Gąsowski krytykuje Dudę za "Lex Tusk". Odpalił się. "Niegodne. Żałosne. Wstyd!"

Piotr Gąsowski dołączył do grona osób krytykujących decyzję Andrzeja Dudy w sprawie ustawy zwanej "lex Tusk". Oburzony celebryta podsumował działania prezydenta w ostrych słowach. Uznał, że tych błędów już nie da się cofnąć. Zapowiedział też udział w marszu opozycji 4 czerwca.

Podpisanie ustawy zwanej "lex Tusk" przez prezydenta Andrzeja Dudę wywołało międzynarodową krytykę. Niekonstytucyjną decyzję prezydenta RP głośno komentują zagraniczne media, politycy, publicyści, a także celebryci. Do tego grona dołączył Piotr Gąsowski. Były prowadzący "Twoja twarz brzmi znajomo" nie szczędził Dudzie gorzkich słów. 

Zobacz wideo Piotr Gąsowski relacjonuje problematyczny lot

Gąsowski oburzony decyzją prezydenta: Podpisuje ustawę, której nawet nie miał szansy przeczytać ze zrozumieniem

Piotr Gąsowski podkreślił, że decyzja Andrzeja Dudy jest tym bardziej szokująca, że jest on także doktorem prawa administracyjnego. Celebryta podkreślił, że prezydent bardzo pośpieszył się z podpisaniem niekonstytucyjnej ustawy. Jest przekonany, że wpływ na to miał Jarosław Kaczyński i jego decyzje podejmowane na Nowogrodzkiej. Dodał też, że wynika to z obsesji prezesa PiS, który z Donalda Tuska zrobił wroga numer jeden. 

Pan Prezydent, którego nie wybierałem, ale jako obywatel demokratycznego kraju, uszanowałem wybór większości moich rodaków, spowodował bezpowrotną utratę szacunku do samego siebie (...). Pan doktor prawa administracyjnego podpisuje ustawę, której nawet nie miał szansy przeczytać ze zrozumieniem. Nie byłoby w tym niczego strasznego, gdyby ten doktor prawa nie był naszym Prezydentem! Prezydentem RP! Gdyby ta ustawa była konstytucyjna! Gdyby była mądra i pożyteczna. I gdyby tak się pan Prezydent nie spieszył! Miał przecież na to 21 dni! Ale nasz naczelnik nakazał zrobić to już i koniec! Przecież trzeba było zniszczyć obsesyjnego wroga naczelnika, "niemieckiego namiestnika" i "ruskiego agenta" Tuska! - napisał Piotr Gąsowski na Instagramie.

Piotr Gąsowski krytykuje Dudę i zapowiada udział w marszu Tuska: Pomacham panu z trasy

Dodajmy, że po czterech dniach od podpisania kontrowersyjnej ustawy, prezydent Andrzej Duda oświadczył, że przygotował nowelizację tych przepisów. Zapowiedział, że tego samego dnia trafi ona do sejmu. Wygląda jednak na to, że ta decyzja nie przemawia do Piotra Gąsowskiego. Prezenter podkreślił, że błędnej decyzji nie da się już cofnąć bez konsekwencji. 

Co miał zrobić biedny pan Prezydent jako mieszkaniec "Największego Piórnika", który mieści się przy Krakowskim Przedmieściu?! Wziął i podpisał! Po czym okazało się, ze tusz się rozlał, powstał "kleks" za "kleksem"! Pan Prezydent, przerażony skalą tej "powodzi", postanowił "wyczyścić te kleksy", czyli tak samo jak bezmyślnie podpisał tak teraz szybko, po trzech dniach "znowelizował", czyli zawetował, podpisaną przez siebie ustawę! Ale tych "kleksów" już się nie wyczyści i nie zmaże! Tego rozlanego tuszu nie da się zatuszować. Nigdy! To jest postępowanie niegodne, niekompetentne, szkodliwe, nieodpowiedzialne, niemądre i takie żałosne! Nie jest pan "niezłomny", jak pan deklarował! Zresztą, nigdy pan nie był! (…) Panie Prezydencie! Wstyd! I mówię to ze szczerym, obywatelskim bólem! Mimo wszystko pomacham panu z trasy marszu 4 czerwca, bo nadal jest pan (niestety) Prezydentem mojego kraju - dodał Piotr Gąsowski.
Więcej o: