Księżna Diana poznała Camillę jeszcze przed swoim ślubem. Wówczas podejrzewała, że jej przyszły mąż darzy przyjaciółkę wyjątkowym uczuciem. Niedługo później miała już pewność. Pomimo tego, królewska para stanęła na ślubnym kobiercu. W ten sposób rozpoczęło się jedno z najbardziej nieszczęśliwych małżeństw współczesnej monarchii. Zanim jednak to nastało, Diana i Camilla spędziły ze sobą dużo czasu. Spotkania inicjował Karol, wtedy jeszcze książę Walii.
Pierwsze spotkanie Diany i Camilli zostało opisane w książce Iwony Kienzler, "Karol i Camilla". Nowy król i miłość jego życia". Jak się okazało, Karol nie mógł wówczas poślubić swojej ukochanej, a więc zgodził się na małżeństwo z Dianą. Chciał jednak utrzymać kontakt z Camillą. Tym sposobem postanowił poznać je ze sobą. Początkowo Diana była pewna, że starsza koleżanka chce jej pomóc i udzielić kilku rad, co do poprawnego zachowania na królewskim dworze. W trakcie rozmów wyszło, że Camilla bardzo dużo wie o Karolu. Wtedy Diana zaczęła osnosić wrażenie, że coś jest nie tak. "Czułam się koszmarnie, niczym intruz wdzierający się w ich przyjaźń (...) Karol zupełnie ignorował moją obecność, całą uwagę poświęcał Camilli. Ta zaś zdawała się badać granice mojej cierpliwości. Po skończonym wyścigu Karol oczywiście podbiegł do niej, mnie nie zauważając. Jakbym była powietrzem. Sposób, w jaki wymieniali spojrzenia, był całkowicie jednoznaczny" - cytowała księżną Dianę Iwona Kielzner.
Po ślubie Karola i Diany kontakt z Camillą się urwał. Pięć lat po ceremonii kobieta ponownie pojawiła się w ich życiu. To właśnie wtedy obecny król powrócił do romansu z dawną przyjaciółką. Po wielu latach znajoma księżnej Simone Simmons wyznała, co tak naprawdę księżna uważała na temat kochanki swojego męża. Szczegóły zostały opublikowane w książce "The Lat Word". Jak się okazało, Diana po cichu nazywała Camillę rottweilerem. "Jak już wbije zęby w kogoś, to nie puści" - mówiła.
Księżna Diana przez długi czas odczuwała obecność Camilli. Tuż po tym, jak podsłuchała rozmowę Karola, który wyznał jej miłość, szukała sposobu na konfrontację. Już wtedy była świadoma zdrady. Idealnym, według niej, momentem było przyjęcie w Ham Common w 1989 roku, gdzie przybyło mnóstwo znajomych Karola. Wtedy księżna przejęła inicjatywę i zaproponowała Camilli rozmowę. Choć była przerażona, wiedziała, że musi być bezpośrednia. "Camilla, chciałabym ci tylko powiedzieć, że doskonale wiem, co się dzieje między tobą i Karolem, nie urodziłam się wczoraj. Przykro mi, że stoję na waszej drodze, bo z pewnością stoję i to musi być dla was prawdziwe piekło, ale wiem, co się dzieje. Nie traktuj mnie jak idiotki" - wyznała. W rozmowie z Andrew Mortonem zdradziła, że choć Karol zrobił jej wówczas ogromną awanturę, w końcu poczuła ulgę. ZOBACZ TEŻ: Przyjaciel księżnej Diany uwikłany w skandal. Policja dokonała szokującego odkrycia. Interweniowała królowa