• Link został skopiowany

Kiedyś była legendą polskiej muzyki. Zmarła zapomniana pod sklepem. Nikt jej nie pomógł

Mira Kubasińska była legendą polskiej sceny muzycznej w czasach PRLu. Razem z Tadeuszem Nalepą stworzyła utwory, które do dziś pamięta każdy. Jednak jej życie nie było wcale usłane różami.
Mira Kubasińska
FOT. JAROSLAW KUBALSKI / Agencja Wyborcza.pl i screen youtube/@PolskiRockBDPL002

Mira Kubasińska znana jest przede wszystkim z występowania w blues-rockowym zespole Breakout. Założyła go razem ze swoim mężem, Tadeuszem Nalepą. Razem tworzyli niezapomniany, muzyczny duet. Jednak w prywatnym życiu było inaczej. Wokalistka nigdy nie pogodziła się z rozstaniem.

Zobacz wideo Violetta Villas swoim głosem zachwycała widownie w Las Vegas i Paryżu, ale Polska ją zniszczyła

Mira Kubasińska i Tadeusz Nalepa tworzyli fenomenalną parę. Tylko nie w życiu prywatnym

Wokalistka poznała swojego przyszłego męża w restauracji w Rzeszowie. Wyjechała tam z ostrowskim zespołem ludowym, w którym wówczas śpiewała. Zwróciła na siebie uwagę występującego tam Nalepy, kiedy nuciła przy stole. Wspólnie na scenie zadebiutowali w 1962 roku podczas II Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie. Dwa lata później wzięli ślub. Niedługo potem doczekali się syna, Piotra.

Po jakimś czasie uformował się zespół Blackout (później Breakout). Ich debiutancka płyta "Na drugim brzegu tęczy" stała się jednym z popularniejszych krążków wśród polskiej młodzieży. Jednak za zamkniętymi drzwiami małżeństwa nie działo się najlepiej. Zaczęły pojawiać się pierwsze kłótnie i nieporozumienia. Związek przetrwał jeszcze kilka lat - para oficjalnie rozwiodła się dopiero w 1980 roku - ale, jak mówił sam Tadeusz Nalepa, "rozpadł się dużo wcześniej".

 

Wokalistka źle przeżyła rozstanie. Zatraciła się w alkoholu

Rozpad małżeństwa był tragiczny w skutkach dla Miry Kubasińskiej. Coraz częściej sięgała po alkohol. Porzuciła również muzykę. Zamiast tego musiała parać się różnych zajęć, które dałyby jej środki potrzebne na przeżycie. Zajmowała się m.in. lepieniem pierogów czy malowaniem figurek. Zamieszkała również z nowym partnerem w przyczepie kempingowej. Razem z nim miała drugiego syna. Bogan Loebl, autor niektórych tekstów piosenek Breakout, wyznał, że wokalistka związała się z innym mężczyzną na złość byłemu mężowi: "Uważam, że zrobiła to na złość Nalepie, bo była w Tadeuszu jeszcze długo po rozstaniu zakochana".

Los miał się jednak odmienić dla Kubasińkiej. W 2005 roku pochwaliła się przed mediami, że komponuje nową płytę. Rok później w kwietniu miała się ukazać. "Wreszcie mogę powiedzieć: wracam!" - powiedziała wówczas w jednym z wywiadów. Niestety, nigdy się tego nie doczekała. Jesienią 2005 roku trafiła do szpitala z udarem mózgu. Lekarze nie byli w stanie jej pomóc. Wszystko dlatego, że kiedy zemdlała wówczas pod sklepem, przez dłuższy czas nikt nie zatrzymał się, żeby sprawdzić, co się dzieje. Wszyscy byli przekonani, że artystka jest po prostu pijana.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: