Podczas gdy Shakira wyprowadziła się z Barcelony, a ona i jej były partner są w trakcie dogadywania się w kwestii opieki nad dziećmi, światło dzienne ujrzały kolejne rewelacje na temat rzekomej niewierności Gerarda Piqué. Jak podaje hiszpański portal Marca, jedna z najsłynniejszych fanek FC Barcelony modelka Susy Cortez twierdzi, że piłkarz kontaktował się z nią, gdy był jeszcze w związku z Shakirą. Z relacji "Miss Bum Bum" wynika, że Piqué wysyłał jej sprośne wiadomości i proponował spotkanie.
Na temat Suzy Cortez Piqué miał rozmawiać z byłym prezesem FC Barcelony Sandro Rosellem, z którym przyjaźniła się modelka. Jak twierdził, gdy piłkarz dowiedział się o ich znajomości, poprosił prezesa o numer telefonu. "Wysłał mi wiadomości, a później pisał do mniej nawet na Instagramie w dość niestosowny sposób, pytając o rozmiar moich pośladków" - cytuje Cortez portal Marca. To jednak nie wszystko. Modelka utrzymuje, że Piqué wysyłał jej także niecenzuralne zdjęcia, a nawet zaproponował, że wyśle po nią prywatny samolot. Cortez nie ujawniła, kiedy dokładnie sytuacja miała ma miejsce, jednak zaznacza, że piłkarz był wtedy w związku z Shakirą. To właśnie ze względu na wokalistkę nie mówiła o tym wcześniej.
Nie mówiłam o tym przez szacunek do Shakiry (...) Myślę, że takie zachowanie oznacza całkowity brak szacunku, a Shakira z całą pewnością na to nie zasługiwała - tłumaczy Cortez.
Susy Cortez nie ujawniła, czy odpowiadała na wiadomości Piqué, jednak z jej relacji wynika, że zainteresowanie było wyłącznie jednostronne. Związkiem ze sportowcem zainteresowana była jednak studentka public relations Clara Chia, z którą obecnie spotyka się były partner Shakiry. Okoliczności poznania pary nie są do końca znane. Zagraniczne media podają, że Piqué już od jakiegoś czasu miał zdradzać wokalistkę i dążyć do rozstania. Shakira o niewierności partnera rzekomo wiedziała dość długo, ale początkowo miała próbować ratować relację z ojcem swoich dzieci.