Pościg za Meghan Markle i księciem Harrym. Jest reakcja króla Karola III? Nic bardziej mylnego

Brytyjska rodzina królewska nie zareagowała na doniesienia o pościgu paparazzi za Meghan Markle i księciem Harrym. Według informacji jednego z zagranicznych portali nikt nawet nie skontaktował się z książęcą parą.

Według doniesień zagranicznych portali 16 maja Meghan Markle, książę Harry i matka aktorki Doria Ragland mieli być ścigani przez natrętnych paparazzi. Cała akcja miała trwać przez około dwie godziny, a do pościgu doszło tuż po tym, jak księżna i książę Sussex opuścili galę wręczenia nagród "Woman of Vision Awards" w Nowym Jorku. Podczas ceremonii Meghan Markle otrzymała nagrodę za obronę praw kobiet. 

Zobacz wideo Co Brytyjczycy sądzą o nowej królowej Camilli oraz o zachowaniu Meghan i Harry'ego? [SONDA]

Pościg za Meghan Markle i księciem Harrym. Pałac Buckingham nie wystosował specjalnego oświadczenia w sprawie 

Do sprawy niemal natychmiast odniósł się rzecznik prasowy Meghan Markle i księcia Harry'ego. "Ten nieustanny pościg, trwający blisko dwie godziny, doprowadził do wielu groźnych kolizji z innymi kierowcami, pieszymi, a także dwoma funkcjonariuszami nowojorskiej policji" - napisano w oświadczeniu biura prasowego księcia Harry'ego. 

Nieco inną wersję wydarzeń miał kierowca, który wiózł książęcą parę. "Nie czułem się zagrożony. To trwało jakieś dziesięć minut. Pościgiem bym tego nie nazwał. Oni byli cisi. Zdawali się spłoszeni, ale to jest Nowy Jork, tu jest bezpiecznie" - stwierdził taksówkarz. Co na to członkowie rodziny królewskiej? Według informacji portalu "Page Six" nikt z Pałacu Buckingham nie odniósł się do rzekomego pościgu. Zdaniem informatora portalu, po wydarzeniu nikt nawet nie próbował skontaktować się z księciem Harrym i Meghan Markle.

"Ani król Karol III i królowa Kamila, ani książę William i Kate Middleton nie skontaktowali się z księciem i księżną Sussex w sprawie incydentu, który miał miejsce we wtorek wieczorem. Rzecznicy nie odpowiedzieli na prośbę o komentarz. Z przedstawicielem Harry'ego i Markle również nie udało się skontaktować" - czytamy na stronie. 

Pościg za Meghan Markle i księciem Harrym. Policja bada sprawę

Przebieg owego wydarzenia jest obecnie badany przez Departament Policji Nowego Jorku. Jednak policyjne źródła twierdzą, że akcja nie wyglądał, aż tak dramatycznie, jak jest to opisywane przez księcia Harry'ego i Meghan Markle. Wydarzenie miało nie trwać również dwóch godzin, a znacznie krócej. O dalszych zwrotach w sprawie będziemy na bieżąco informować. Zobacz też: Książę Harry chce błagać króla Karola III o wybaczenie. Źle zniósł koronację.

Więcej o: