Dotarła do nas smutna wiadomość o tragicznej śmierci męża Justyny Kowalczyk. Kacper Tekieli zginął w górach. Miał zaledwie 38 lat. Z żoną dzielił ogromną pasję do sportu. Ostatnim wspólnym zdjęciem pochwalił się na Instagramie na początku marca. Ten widok porusza.
Do tragedii doszło w szwajcarskich Alpach. Informację o śmierci męża Kacpra Tekielego potwierdził w rozmowie z eurosportem.pl Jerzy Natkański, dyrektor Fundacji Wspierania Aplinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki. Natkański poinformował, że mąż Justyny Kowalczyk zginął w lawinie. W czwartek odnaleziono jego ciało. Kacper Tekieli dokumentował swoje górskie wyprawy na Instagramie. Jeszcze 9 maja za pośrednictwem mediów społecznościowych informował o kolejnych wyprawach. Na Bishorn (4153 m), dwa dni później o Weissmies (4017 m) i Lagginhorn (4010 m). Ostatni post alpinisty ukazał się we wtorek 16 maja. Na jego profilu odnaleźć można także ostatnią wspólną fotografię pary, która została udostępniona na początku marca tego roku. Widać na nim uśmiechniętych małżonków, którzy uczestniczyli w Biegu Piastów. Widać, że sport był ich prawdziwą pasją. To zdjęcie wydaje się teraz symboliczne.
Kacper Tekieli urodził się w 1984 roku. Specjalizował się we wspinaczce sportowej. Miał na koncie ponad 300 dróg wspinaczkowych w Tatrach. Uczestniczył także w wyprawach na Makalu i Broad Peak Middle. Angażował się także w himalaizm. Jego wyczyny opisywały ogólnoświatowe media. W 2016 roku wziął udział w wyprawie na Shivling, gdzie wraz z Pawłem Karczmarczykiem dotarł do śmiertelnie rannego Łukasza Chrzanowskiego. Biegaczkę narciarską Justynę Kowalczyk poślubił w Gdańsku 24 września 2020 roku. Rok później, 2 września 2021 roku, urodził się syn pary, Hugo Tekieli. Żona i syn towarzyszyli alpiniście w jego ostatniej wyprawie. Nie wiadomo jednak, czy byli przy nim w chwili tragedii.
Artykuł jest aktualizowany.