Lekarka medycyny estetycznej o księżnej Kate: Świeży botoks. Szczegółów jest więcej [PLOTEK EXCLUSIVE]

Księżna Walii na koronacji króla Karola III prezentowała się wręcz zjawiskowo. Szybko pojawiły się teorie, że to nie tylko zasługa kreacji i perfekcyjnego makijażu. Zapytaliśmy specjalistkę od medycyny estetycznej, czy jej zdaniem Kate poprawiła sobie "to i owo".

Podczas koronacji Karola III światowe media bacznie przyglądały się także księżnej Walii. Księżna Kate zachwyciła komentatorów i fanów royalsów. Prezentowała się zjawiskowo. Duża w tym zasługa fryzury i makijażu, ale specjaliści od medycyny estetycznej też mają swoje zdanie w tym temacie. Poprosiliśmy jedną z lekarek medycyny estetycznej o ocenę, czy księżna Kate wykonała jakieś zabiegi przed koronacją. Odpowiedź jest jednoznaczna. 

Zobacz wideo Przejazd króla Karola i royalsów przez Trafalgar Square

Księżna Kate zdecydowała się na botoks przed koronacją

Doktor Anna Adamczyk to specjalistka od medycyny estetycznej, która na Instagramie prowadzi konto Lekarka w Wielkim Mieście. Specjalnie dla Plotka przeanalizowała zdjęcia księżnej Kate sprzed koronacji i te aktualne. Stwierdziła, że żona księcia Williama miała świeżo wykonany botoks. Jej rysy twarzy są też teraz bardziej wyraziste. 

Porównując zdjęcia z koronacji i te wcześniejsze, to, co jest najbardziej widoczne to świeżo wykonany botoks na lwią zmarszczkę, czoło, kurze łapki oraz zmarszczki tzw. królicze, które pojawiają się na nosie podczas uśmiechu. Księżna Kate jest piękną kobietą i nie stosuje przesadnie wypełniaczy. Już jakiś czas temu, kiedy bardzo mocno schudła, to zapadła się u niej część środkowa policzka. Wtedy została odbudowana ta okolica oraz podkreślone kości jarzmowe, które z wiekiem straciły na wyrazistości - stwierdziła specjalistka w rozmowie z Plotkiem.

księżna Kateksiężna Kate Fot. Andrew Milligan/EN

Księżna Kate nie ingerowała w usta, bruzdy czy dolinę łez

Specjalistka medycyny estetycznej dodała też, że księżna stale pracuje nad kondycją skóry. Wymieniła szereg zabiegów, które stosuje się w tym celu. Ważne jest także to, że ta ingerencja nie zmienia rysów twarzy. Nie odbiera księżnej klasy i szlachetności. Lekarka w Wielkim Mieście wyjawiła także, jakich zabiegów Kate z pewnością nie zrobiła. 

Widać, że pracuje nad jakością skóry, która z wiekiem robi się bardziej wiotka i na tę chwilę radiofrekwencja mikroigłowa świetnie stymuluje skórę do poprawy jej napięcia i jędrności. Zaletą tego zabiegu jest, że nie zmieniają się rysy twarzy, tak jak to można zauważyć u księżnej. Jednakże skóra jest bardziej napięta i rozświetlona. Na pewno nie było ingerencji w usta, bruzdy czy dolinę łez, bo okolice się nie zmieniają drastycznie, gdy porównuję różne zdjęcia - dodała Lekarka w Wielkim Mieście.

księżna Kateksiężna Kate Fot. Stephen Lock / i-Images/EN

Więcej o: