Cheyenne Dunn, czyli, jak sama o sobie mówi, "Bezzębna laska" (ang. "Tootless Babe") podbija TikToka. Jako nastolatka założyła aparat ortodontyczny, aby wyprostować zęby. Jednak kiedy nadszedł moment jego zdjęcia dentysta poinformował ją, że jej zęby są w bardzo złym stanie, a ich leczenie byłoby kosztowne. Zamiast tego zalecił ekstrakcję uzębienia i założenie protezy.
Okazało się, że decyzja podjęta wówczas przez specjalistę nie miała nic wspólnego z medycznymi przesłankami. Gdy skończył się zabieg, stomatolog przyznał przed dziewczyną, że jest sadystą, który lubi wyrywać zęby. Komentując na swoich kanałach tę sytuację, Dunn stwierdziła: "Był on sadystą i absolutnie cieszył się, kiedy wyrwał mi zęby. Po tym, jak zapłaciłam i przeszłam ekstrakcje, pokazał swoje prawdziwe oblicze".
Pomimo tragicznej sytuacji, przez którą musiała przejść, nie załamała się. Założyła konto na TikToku. W swoich filmikach pokazuje codzienne życie z protezą. Szybko zdobyła popularność w mediach społecznościowych, a jej profile śledzi już ponad 220 tysięcy osób.
W treściach, które publikuje widać dużo pozytywnej energii. Tym też podbiła serca obserwatorów. W komentarzach często można zobaczyć słowa wsparcia płynące z całego świata dla 31-latki: "Powodzenia! Nie mogę się doczekać aż zobaczymy twój nowy uśmiech!", "Życzę ci, aby wszystko przebiegło jak najlepiej z implantami".
Niestety z czasem stan kobiety zaczął się pogarszać. W marcu poinformowała, że dotyka ją zanik dziąseł. Powoduje to ogromny ból m.in. przy jedzeniu. Jedynym ratunkiem dla 31-latki są implanty. Te jednak są bardzo kosztowne - kobieta musi zebrać 33 tysiące dolarów. Żeby móc zebrać tak dużą kwotę Cheyenne Dunn pracuje jako kelnerka i fotografka. Nie wystarcza to jednak na leczenie, dlatego założyła zbiórkę na GoFundMe, gdzie udało jej się zebrać już ponad 20 tysięcy dolarów.