Blake Lively i jej mąż Ryan Reynolds są znani ze specyficznego poczucia humoru, Oboje mają też dystans, przez co często publikują w sieci swoje zabawne, często zaskakujące zdjęcia. Tym razem aktorka również postanowił podzielić się humorystycznym, a przy tym osobistym kadrem. W ten sposób chciała wyjaśnić, dlaczego zabrakło jej na czerwonym (a w tym roku raczej białym) dywanie na MET Gali.
Blake Lively i Ryan Reynolds w lutym tego roku powitali na świecie czwarte dziecko. Młodzi rodzice są szczęśliwi, choć aktor nie kryje, że w domu z taką gromadką maluchów "czuje się jak w zoo". Lively od czasu porodu jest aktywna w mediach społecznościowych, ale dotąd unika ścianek. Nie pojawiła się także w Nowojorskim Metropolitan Museum of Art na tegorocznej MET Gali. Gwiazda Plotkary została z dziećmi. Na Instagramie opublikowała zdjęcie z łazienki, na którym pozuje z laktatorem.
Widać, że odciąga pokarm, co dodatkowo podkreśliła dodając gif, który ma imitować mleko, wylewające się z jej piersi. Fotografię podpisała lakonicznie: "Pierwszy poniedziałek maja". Jak widać aktorka normalizuje temat karmienia piersią, który jeszcze niedawno należał do sfery tabu.
Blake Lively była niewątpliwą gwiazdą zeszłorocznej Met Gali. Aktorka pojawiła się w spektakularnej kreację bez ramiączek z domu mody Versace. Początkowo misternie zdobiona suknia była utrzymana w odcieniu różowego złota, podobnie jak zdobiąca ją gigantyczna kokarda i eleganckie rękawiczki. Lively przygotowała jednak niemałą niespodziankę i zaskoczyła zmieniającą się kreacją. Asystenci gwiazdy w pewnym momencie rozwiązali kokardę sukni, a oczom wszystkich ukazał się ukryty pod spodem jasnoniebieski tren. Rękawiczki również zmieniły barwę na błękitne. Całość nawiązywała do architektury Statuy Wolności.
Tymczasem na tegorocznej MET Gali gwizdy dopisały. Kim Kardashian postawiła na bieliznę z pereł, tymczasem spóźniona Rihanna okryła brzuch kwiatami, Z kolei Peltz i Beckham wybrali identyczną biżuterię. J.Lo jak królowa pozowała do zdjęć w welurze i z fascynatorem. Zobacz TEŻ: MET Gala 2023. O tych ekscentrycznych kreacjach będzie mówiło się przez lata. Zobaczcie, kto schował się w przebraniu kota.