Maja Bohosiewicz miażdży księcia Harry'ego. "Odkochałam się. Jest męczybułą"

Maja Bohosiewicz kiedyś była fanką księcia Harry'ego, jednak po przeczytaniu "Spare" te uczucie szybko wygasło. Wytłumaczyła, dlaczego.

Maja Bohosiewicz często udziela się w relacjach na Instagramie. Opowiada tam o codziennym życiu, prowadzeniu biznesu oraz inspiracjach kulturalnych. Ostatnio podzieliła się informacją, że zabrała się za audiobooka opowiadającego o życiu księcia Harry'ego. Niestety, łagodnie pisząc - nie przypadł jej do gustu. Influencerka i założycielka marki Le Collet w gorzkich słowach zrecenzowała "dzieło" księcia Harry'ego

Zobacz wideo Maja Bohosiewicz miażdży księcia Harry'ego

Maja Bohosiewicz nabija się ze "Spare" księcia Harry'ego. Nazwała go "męczybułą"

Maja Bohosiewicz nie kryła przed obserwatorami, że zawiodła się na lekturze "Spare". Wszystko dlatego, że nie mogła zrozumieć sposobu, w jaki książę Harry opowiadał o bardzo prywatnych sprawach. W krótkiej recenzji na InstaStories dosadnie podsumowała książkę. Później jeszcze wytłumaczyła, dlaczego "dzieło" brata księcia Williama jest jej zdaniem bardzo złe. 

Przesłuchałam już jedenaście godzin książki księcia Harry'ego i mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że jest to najgorsza i najnudniejsza książka zaraz po "Nad Niemnem". Oficjalnie: księciu Harry, odkochałam się w tobie. Możesz płakać. Możesz łkać. Jesteś męczybułą - podsumowała Bohosiewicz.
Maja Bohosiewicz
Maja Bohosiewicz Instagram / Maja Bohosiewicz screen

Na następnych "kafelkach" relacji na Instagramie opowiedziała, że nie rozumie zdarzenia z tej książki, które miało miejsce na pustyni. Jej zdaniem przedstawione tam fakty są nielogiczne i nie zna powodu, dla którego zostało to zobrazowane w taki, a nie inny sposób. Dodatkowo podkreśliła, że dla niej czytanie lektury było torturą, zabawnie bawiąc się przy tym dwoma słowami.

Dziękuję za poranek w moim klubie książki. Dla wszystkich fanek tej lek(tor)ury: feel free to unfollow. I pamiętajcie: "Zawsze być warto tylko sobą", jak śpiewała Doda.

Książę Harry i Meghan Markle - mecz NBA

Ostatnio książę Harry i Meghan Markle byli widziani na meczu koszykówki NBA. W pewnym momencie para mogła skorzystać z okazji, żeby się pocałować, ponieważ pojawiła się przed nimi kamera "Kiss cam". Nie wykorzystali jednak okazji, a zachowanie Markle zostało skomentowane przez eksperta

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.