Joanna Opozda w lutym 2022 roku powitała na świecie syna. Niestety, radość z narodzin pierworodnego mieszała się z trudnymi doświadczeniami, ponieważ aktorka w tym czasie nie była już z ojcem dziecka - Antkiem Królikowskim. Niedługo po porodzie Opozda znów trafiła z maluchem do szpitala - pisała wtedy, że jest sama. Dziś celebrytka wydaje się szczęśliwa. Na Instagramie publikuje zdjęcia radosnego syna, ale stara się nie pokazywać jego twarzy. Teraz zrobiła wyjątek.
Joanna Opozda należy do grona gwiazd, które dbają o prywatność pociech. Aktorka publikowała na Instagramie zdjęcia i nagrania z Vincentem w roli głównej, ale dotąd zasłaniała jego twarz emotikonami, najczęściej przedstawiającymi serce. Teraz jednak zmieniła zdanie i pokazała kadr, na którym dokładnie widać wizerunek malucha. Na zdjęciu chłopiec siedzi w wózku i w taki sposób zwiedza ze swoją sławną mamą warszawskie zoo. Opozda z kolei poczuła już wiosnę i zrezygnowała z okrycia wierzchniego na rzecz dopasowanej białej bluzki z długim rękawem oraz jeansów. Do tego sportowe buty i ciemne okulary.
W komentarzach pod zdjęciem nie brakowało komplementów pod adresem młodej mamy. Jednak przeważająca liczba wpisów dotyczyła małego Vincenta. Internauci rozpływali się nad chłopcem. Nie brakowało uwag, że urodę odziedziczył po Joannie i to do niej jest podobny. "Vini cała mama", "Jak dobrze, że Vini jest tak bardzo do ciebie podobny.", "Synek kopia mamusi. Oby charakter też miał mamy. Z całego serca wam tego życzę.", Piękna mama i piękny synek." - czytamy.
O Joannie Opoździe w ostatnim czasie jest głośno z powodu jej medialnych przepychanek słownych z Antkiem Królikowskim. Przypomnijmy, że niedawno aktor opublikował szokujące nagrania z zapłakaną Opozdą. "Cała prawda o mojej chorej psychicznie byłej żonie. Prowadziła pamiętnik dla naszego syna, bo uważała, że może umrzeć. Takich zdjęć i filmów mam całą masę. Przez dziewięć miesięcy dostawałem takie zdjęcia. Codziennie mnie wyzywała, ciągle chciała, żebym spędzał z nią czas. Stosowała wobec mnie przemoc werbalną i fizyczną. Nie raz, nie dwa dostałem od niej w twarz" - mogliśmy przeczytać. Aktor szybko opublikował oświadczenie, w którym twierdził, że padł ofiarą hakerów. Fani stanęli murem za Opozdą.