Mateusz Kościukiewicz o zarobkach aktorów. "Ludzie nie mają pojęcia o stawkach"

Mateusz Kościukiewicz wypowiedział się na temat zarobków gwiazd. Wcześniej mówił, że nigdy nie zagra w serialu. Czy zmienił zdanie? A co z graniem w reklamie?

Niskie emerytury artystów to popularny temat ostatnich miesięcy. Wiele gwiazd estrady zabiera głos i zdradza wysokość świadczeń, na które mogą liczyć. Niestety to głównie głodowe kwoty. Niewielkie świadczenia są zazwyczaj spowodowane wieloletnią pracą na umowę, która nie obejmowała składek emerytalno-rentowych. Dlatego też wielu artystów nie przestaje pracować pomimo osiągnięcia wieku emerytalnego lub zawczasu dba o starość, np. poprzez inwestycję. Ile w ogóle zarabiają aktorzy? Na ten temat wypowiedział się Mateusz Kościukiewicz.

Zobacz wideo Doda w gorzkim wyznaniu: Jestem wykończona psychicznie

Aktor mówi o zarobkach. "Ludzie nie mają pojęcia o stawkach"

36-letni Mateusz Kościukiewicz to jeden z najbardziej utalentowanych polskich aktorów. Na dużym ekranie zadebiutował w międzynarodowej produkcji "Nightwatching" w reżyserii Petera Greenawaya. Pojawił się także u Andrzeja Wajdy w dramacie "Tatarak". Jest laureatem nagrody Orzeł - Odkrycie roku za film "Wszystko, co kocham". Wystąpił także w nominowanym do Oscara filmie "IO". Aktor w rozmowie z Katarzyną Burzyńską-Sychowicz z "Wprost" opowiedział o realiach bycia aktorem w Polsce.

Ludzie nie mają pojęcia o stawkach. Aktor przecież kojarzy się z kimś z telewizji, z filmów, z kimś, kto jest bogaty, jest gwiazdą, a tak naprawdę większość, dziewięć na dziesięć, to są ludzie, którzy żyją na głodowych pensjach. Nawet dla tej grupki wybranych, która ma etat w teatrze, to jest bardzo ciężka i słabo płatna praca. To największy paradoks tego zawodu. [...] Owszem, są tacy, którzy odnieśli sukces i mogą żyć na przyzwoitym poziomie, ale to nie jest życie amerykańskich gwiazd kina czy milionerów z telewizji. Z kolei aktorzy, którzy bardzo dobrze zarabiają, ciężko pracowali na to, żeby wziąć udział np. w reklamie i jakoś spieniężyć swoją pracę - mówi Mateusz Kościukiewicz.

Mateusz Kościukiewicz mówi, czy zagrałby w reklamie

Wielu artystów decyduje się na kontrakty z producentami i reklamowanie swoim nazwiskiem produktów czy marek. Kiedyś występowanie aktorów w reklamach było źle odbierane. Sami nawet nie chcieli tego robić. Katarzyna Burzyńska-Sychowicz zapytała się aktora, czy zagrałby teraz w takiej produkcji. Kościukiewicz przyznał, że tak. Wspomniał także o serialach. Kiedyś powiedział, że nigdy by w żadnym nie zagrał. Teraz ma zupełnie inne zdanie.

Oczywiście. Był taki moment, że aktorzy nie chcieli w nich grać, ale był też taki, że nie chcieli grać w serialach. Sam powiedziałem kiedyś w wywiadzie, że nigdy nie będę w nich grał, ale wtedy było tych seriali dosłownie sześć i to były takie codzienne, popołudniowe czy wieczorne tasiemce. Dzisiaj seriale to są superprodukcje filmowe, które wypierają w jakimś sensie kino komercyjne. Mówienie dziś, że nie gra się w serialach, to jest jakiś absurd. Każdy chce w nich grać, bo to są niesamowite projekty. Jest ich dużo, jest w nich dużo ról, dużo pracy dla aktorów i jeszcze do jakiej ogromnej widowni mogą one dotrzeć.

Mateusz Kościukiewicz sam ma na koncie kilka ról w serialach. Pierwszy raz pojawił się na małym ekranie w 2018 roku w produkcji "1983". Wystąpił także w "Diagnozie" oraz dwóch miniserialach z 2020 roku - "The Romantics and Us" i "Bez skrupułów". Najnowszy z serial z jego udziałem to "Bracia" z 2023 roku. Gra w nim u boku Jana Frycza, Piotra Stramowskiego i Nikodema Rozbickiego.

Więcej o: