Anna Mucha to aktorka telewizyjna i teatralna. Szerszej publiczności znana jest z roli Magdy w tasiemcu "M jak miłość". Ostatnio częściej mogliśmy oglądać ją na deskach teatru. Zagrała w sztuce "O Mało co...". Wystąpiła także w kilku filmach Patryka Vegi m.in. w autobiograficznym "Niewidzialna wojna". Wcieliła się w postać matki reżysera. To właśnie za tę rolę otrzymała dwie nominacje do polskich odpowiedników Złotych Malin - Węży. Aktorka odniosła się do tego na Instagramie.
42-letnia aktorka ma na koncie już łącznie trzy nominację do antynagród Węże. W 2016 roku za najgorszy duet w filmie "Sąsiady". Również w tym roku dostąpiła tego "zaszczytu". Dostała dwie nominacje za najgorszą aktorkę i najgorszy duet za produkcję Patryka Vegi "Niewidzialna wojna". Gwiazda odniosła się do tego na Instagramie. Opublikowała nagranie z kolacji z przyjaciółmi. Była tam obecna Barbara Kurdej-Szatan z mężem.
Kochani, bo ja się dzisiaj dowiedziałam, że jestem nominowana w dwóch kategoriach do polskiej nagrody Węże. Po pierwsze chciałam za to wypić - zaczęła Mucha, trzymając w dłoni kieliszek z mocnym trunkiem.
Jeden z przyjaciół wtrącił się, mówiąc z sarkazmem:
Życzymy wygranej. Głosujcie.
Bardzo rozśmieszyło to aktorkę, która nie mogła powstrzymać się od śmiechu.
Ja naprawdę jestem wzruszona, bo to jest dla mnie duże wyróżnienie. Naprawdę się nie spodziewałam. A poza tym jest to nagroda aktorska. Na razie nominacja tylko, ale mimo wszystko po tych 35 latach pracy doceniam fakt, że zostałam wyróżniona tą nominacją - mówiła śmiejąc się.
Pod nagraniem znalazło się wiele pozytywnych komentarzy.
Nie zliczę już, ile razy obejrzałam ten filmik i ciągle nie mogę przestać się śmiać. Uwielbiam ludzi z poczuciem humoru i dystansem do siebie.
Kilka jest tylko takich aktorek w polskim show-biznesie, które mają taki dystans.
Pani Ania zaraża śmiechem, ależ się uśmiałam.
To się nazywa mieć dystans do siebie.