Śmierć Lisy Marie Presley wstrząsnęła światem show-biznesu. Jedyna córka Elvisa zmarła w wieku 54 lat. Piosenkarka osierociła trzy córki. W tych trudnych chwilach rodzina gwiazdy, zamiast jednoczyć się w cierpieniu, prowadzi zaciętą walkę o spadek. Priscilla Presley kwestionuje bowiem autentyczność testamentu.
Riley Keough to najstarsza córka Lisy Marie Presley. Po śmierci matki aktorka odziedziczyła pieczę nad majątkiem Elvisa Presleya. Nie spodobało się to Priscilli, która zakwestionowała autentyczność testamentu piosenkarki i złożyła pozew przeciwko wnuczce. Przedmiotem sporu jest posiadłość Graceland oraz 15 procent udziałów w Elvis Presley Enterprises, które w ubiegłym roku przyniosły łącznie 90 milionów funtów. Sojusznikiem byłej żony króla rock and rolla jest podobno ostatni mąż Lisy Marie, Michael Lockwood, z którym zmarła gwiazda przez pięć lat toczyła batalię rozwodową. Jak donosi serwis thesun.co.uk Keough ma być załamana zachowaniem babci.
Jest załamana, że stało się to sprawą publiczną i wie, że jej matka nigdy by tego nie chciała. Sytuacja jest dla niej bardzo stresująca, ale stara się zachować pozytywne nastawienie - twierdzi źródło portalu.
Pozew Priscilli kwestionuje "autentyczność i ważność" decyzji Lisy Marie o usunięciu jej z funkcji powiernika majątku Presleyów w 2016 roku i zastąpieniu jej Riley. Dochodzenie w tej sprawie nie przyniosło jednak żadnych dowodów na poparcie zarzutów byłej żony muzyka. Lisa Marie kłóciła się z matką o pieniądze już wiele lat wcześniej. Panie zjednoczyły się jednak podczas promocji filmu "Elvis" i wydawało się, że konflikt został zażegnany. Okazało się, że po śmierci piosenkarki Priscilla ponownie podjęła walkę.
Priscilla nie chce, aby Riley sama zarządzała majątkiem, ponieważ wtedy ona nie miałaby nic do powiedzenia. Tymczasem Riley nie chce, żeby Priscilla się wtrącała - zdradził informator serwisu thesun.co.uk.
Kilka dni temu zagraniczne media informowały natomiast, że w Graceland zmieniono zamki, aby Priscilla nie mogła dostać się do środka. Zarządcy posiadłości stanowczo zaprzeczyli jednak tym doniesieniom.
Sprawa będzie miała swój finał w sądzie już 13 kwietnia.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!