Roksana Węgiel jakiś czas temu udzieliła szczerego wywiadu w Żurnaliście, w którym opowiadała m.in. o blaskach i cieniach sławy. Jeden z tematów dotyczył koleżanek z branży. Podzieliła się smutną historią, jaka ją spotkała ze strony Blanki Lipińskiej. "Zjechała mnie z góry do dołu" - podsumowała. Okazuje się, że Blanka Lipińska zupełnie inaczej pamięta tamto zdarzenie. Wyjaśniła, jak to wyglądało z jej strony.
Polecamy: Wielka przegrana "365 dni"! Blanka Lipińska komentuje brak Złotych Malin. "Zlizuję łzy"
Roksana Węgiel w podkaście Żurnalisty zdobyła się na wiele szczerych refleksji. 18-letnia piosenkarka w rozmowie z dziennikarzem podzieliła się historią, której nie wspomina najlepiej. Okazuje się, że Blanka Lipińska miała nienajlepiej potraktować wokalistkę młodego pokolenia. Tak opowiedziała o całym zdarzeniu Roksana Węgiel:
To jest śmieszne. No Blanka w ogóle... No nie, to jest hit. Ja pamiętam, jak na gali Plejady właśnie spotkałam się z Blanką i miałam taką kreację... Miałam takie ramiona po prostu takie sterczące. No i Blanka tak na mnie spojrzała, zjechała mnie z góry do dołu i powiedziała: "No, ty chyba nie powinnaś obok mnie stać". Samo to już o niej dużo świadczy - podsumowała w podkaście 'Żurnalisty".
Blanka Lipińska postanowiła przedstawić swój punkt widzenia historii. Autorka poczytnych erotyków przyznała, że powiedziała te oto słowa z jednego, ważnego powodu. W odpowiedzi na pytanie fana wytłumaczyła się z niefortunnego zdarzenia w ten sposób:
Ze względu na to, o czym są moje książki, i jak bardzo ich kontrowersyjność została nadmuchana w naszym kraju, od początku mam zasadę, że nie pozuję z dziećmi. Roksi miała wtedy chyba 14 czy 15 lat. Nie uważałam, że dobrze będzie dla niej, by stała koło laski, która jest pierwszym "złem wcielonym" tego kraju. Ot i cała fascynująca historia. Bardzo jest mi przykro, że odebrała to personalnie - podsumowała.
Co o tym myślicie?