Sara Boruc już kilka lat temu postanowiła spróbować swoich sił w świecie mody, gdzie do tej pory dobrze sobie radzi. Projekty żony byłego bramkarza trafiają w gusta wielu zagranicznych gwiazd. W odzieży jej marki widzieliśmy m.in. Kendall Jenner czy Hailey Bieber. Boruc nie ukrywa z tego powodu zadowolenia i często publikuje na Instagramie zdjęcia znanych osób, które noszą jej ubrania. W ostatnim czasie pochwaliła się, że odzież jej autorstwa założyła Lena Perminova - żona rosyjskiego oligarchy.
Lena Perminova jest żoną objętego sankcjami rosyjskiego oligarchy, który ma wspierać politykę Putina. To nie przeszkodziło Boruc w opublikowaniu zdjęcia modelki na profilu swojej marki. Niesmaku nie ukrywają również osoby z branży modowej:
Żona rosyjskiego oligarchy z sankcjami, który wspiera wojnę i przyjaźni się z Putinem założyła płaszcz The Mannei. Marka pęka z dumy i chwali się tym na Instagramie - przedstawia sytuację na swoim InstaStories projektant Dastin Poraziński.
Co ciekawe, krytyczne komentarze fanów pod postem są momentalnie usuwane. Mimo burzy w internecie, na profilu marki Mannei na próżno szukać negatywnych głosów.
Gdy pojawiają się nieprzychylne komentarze, szybko je kasuje i blokuje możliwość dodania nowych. Chęci ogrzania w blasku sławy bogaczy - sprawców śmierci i ludzkiej krzywdy. Niestety silniejsze od moralnych wartości. Hipokryzja świata mody w najczystszej postaci - czytamy w dalszej części wypowiedzi.
Zgadzacie się? Skontaktowaliśmy się z Sarą Boruc z prośbą o komentarz do całego zamieszania, jednak do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.