Krzysztof Jackowski wcale nie ukończył Hogwartu. Jego wykształcenie może zaskoczyć

Wykształcenie Krzysztofa Jackowskiego może być dla wielu zaskoczeniem. Okazuje się, że zawód wieszcza z Człuchowa nie ma nic wspólnego z ezoteryką.

Krzysztof Jackowski to bez wątpienia najpopularniejszy polski jasnowidz. Wiele osób wierzy w prawdziwość jego wizji. W przeszłości współpracował nawet z policją. Według informacji krążących w internecie wieszcz z Człuchowa miał swój udział w odnalezieniu 700 ciał oraz w rozwiązaniu ponad 1000 różnych śledztw. Wiele z nich było szeroko komentowane w mediach, między innymi sprawa śmierci małej Madzi z Sosnowca czy zaginięcie Iwony Wieczorek. Czy żeby posiąść dar jasnowidzenia, konieczne jest kształcenie się w tym kierunku? Okazuje się, że nie. Zaskoczyć może fakt, iż Jackowski w przeszłości przygotowywał się do wykonywania zupełnie innego zawodu.

Zobacz wideo Andziaks o wizytach u jasnowidza. Przewidział „Azja Express"?

Krzysztof Jackowski wcale nie ukończył Hogwartu. Jego wykształcenie może zaskoczyć

Wbrew powszechnej opinii o zarobkach ezoteryków, Krzysztof Jackowski utrzymuje, że nie pobiera za swoje usługi wygórowanych opłat. Twierdzi, że jego działalności przyświeca głównie chęć pomocy. Nie zmienia to faktu, że dzięki jasnowidzeniu jest w stanie się utrzymać. Zanim wieszcz z Człuchowa odkrył swój dar, planował obrać zupełnie inną ścieżkę kariery. Jackowski skończył szkołę zawodową, w której uczył się tokarstwa (tokarz zajmuje się obróbką elementów metalowych, które zazwyczaj są częściami maszyn i urządzeń). W przeszłości jasnowidz próbował swoich sił w polityce, jednak bez powodzenia. Ostatecznie postanowił otworzyć własną działalność, którą zarejestrował jako "usługi paranormalne". Dzieli się także swoją wiedzą z innymi podczas kursów jasnowidzenia.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o najnowszych przepowiedniach Krzysztofa Jackowskiego, zajrzyjcie tutaj.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.