Angelika Mucha obchodziła w piątkowy wieczór huczne 25. urodziny. Fantazji nie można jej odmówić, bowiem celebrytka postawiła na imprezę tematyczną w stylu "hollywoodzkiego ślubu".
LittleMoonster96 kiedyś szalała za Justinem Bieberem, potem wzięła udział w kilku programach promujących celebrytów, a teraz postanowiła o sobie przypomnieć. Z okazji 25. urodzin influencerka zorganizowała wyjątkową imprezę urodzinową z motywem przewodnim - własnym ślubem.
Przemyślała prawie wszystko. Były przygotowania jak do prawdziwego ślubu, była suknia, welon a nawet pan młody. Tym ostatnim był nim tiktoker i model Kamil Szymczak (na nieszczęście dla Angeliki, niepodobny do Justina Biebera), który ze stoickim spokojem - a nawet niekiedy z entuzjazmem - odgrywał rolę męża.
"Państwo" młodzi na imprezę pod jednym z warszawskich klubów podjechali odkrytą limuzyną, i to był niestety błąd, bowiem piątkowa pogoda w Warszawie była absolutnie nieprzewidywalna. Choć podróż zaczęła się bezproblemowo, w centrum miasta zaczęło padać - a przecież bez sensu wynajmować odkrytego cadillaca tylko po to, żeby zamknąć w nim dach. Jak potem wyjść do tłumu, schylając się? Stan pogody piątkowego wieczora najlepiej pokazują zdjęcia samochodu znajomych, którzy jechali za Angeliką i jej "mężem":
Więcej zdjęć ze "ślubu" Angeliki Muchy znajdziecie w naszej galerii na górze strony
Nieco zawilgotniali "państwo młodzi" dotarli pod warszawski klub, gdzie czekało na nich grono innych bardziej i mniej znanych influencerów, uzbrojonych w telefony komórkowe. W klubie prawie jak na weselu - alkohol, muzyka, zabawa, było nawet rzucanie ślubnego bukietu.
Jak wam się podoba taka tematyka na urodziny?