Krzysztof Jackowski od lat specjalizuje się w poszukiwaniu zaginionych osób. Mężczyzna pochodzi z Człuchowa, gdzie wychował się w ubogiej rodzinie z pięciorgiem rodzeństwa. Z zawodu jest tokarzem, ale to jasnowidztwo jest obecnie jego głównym źródłem utrzymania. Ożenił się już w wieku 21 lat, ale partnerka zostawiła go z dwójką dzieci. Sam je wychowywał, a po latach ułożył sobie życie z nową kobietą, o 20 lat młodszą Katarzyną. W przeszłości wielokrotnie zmieniał miejsca zamieszkania, ale jak twierdzi, w końcu znalazł to, w którym się zakochał. Jak mieszka Krzysztof Jackowski? Zobaczcie.
Krzysztof Jackowski przyznał, że mimo popularności nie dorobił się na byciu jasnowidzem wielkich pieniędzy.
Nie dorobiłem się na tym żadnego materialnego majątku. Mieszkamy w starej kamienicy. Mieszkanie nieustannie remontujemy. Jeżdżę 19-letnim mercedesem, ale niczego nie żałuję i nie myślę o bogaceniu się - wyznał w jednym z wywiadów.
Mężczyzna w rozmowie z "Super Expressem" wyznał, że jest wiercipiętą i co siedem lat zmienia lokum. Mieszkał już w bloku i domu, a obecnie na ponad osiem lat osiadł w starej kamiennicy z 1935 roku i jak sam przyznał, chciałby zostać w niej na dłużej. Budynek znajduje się nieopodal szpitala i poprzednim lokatorem mieszkania był lekarz ginekolog. Krzysztofowi i jego małżonce zależało, by elementy wnętrza były bliskie naturze, więc nawet specjalnie oskrobali farbę olejną z drewnianych drzwi. Jak stwierdził w wywiadzie ludzi domowy nieład i przygodne zestawienia.
Krzysztof Jackowski wyznał, że już nie ciągnie go do kolejnej zmiany miejsca zamieszkania.
Mamy tu skromnie, ale bardzo fajnie - powiedział podczas nagrania z ekipą "Faktu".
W kuchni znalazło się trochę starych mebli połączonych z nowoczesnymi szafkami w kolorze pomidorowej czerwieni.
Skromna, fajna, przytulna kuchnia. Królestwo mojej żony - podkreślił.
Ścianę w przedpokoju Krzysztofa Jackowskiego ozdabia imitacja okna. Za konstrukcją ramy okiennej przyklejono fototapetę z widokiem na brzozy.
Ktoś nam zrobił ze starej stuletniej belki, ze starego młyna imitację okna. Bardzo mi się to podoba - podkreślił.
Jednym z ciekawszych miejsc w domu Krzysztofa Jackowskiego jest salon. Na podłodze nadal znajduje się stary, poniemiecki parkiet. Jasnowidz przyznał, że razem z żoną lubią zbierać stare meble i unikatowe przedmioty z duszą.
Styl niby rustykalny niby trochę stary, a właściwie wszystko to zbieractwo. Uwielbiam zbieractwo. Dumny jestem z tego zegara, który jest ładny, jak na ratuszu. Jak jest uroczysty obiad to dzwoneczkiem zwołuję wszystkich - pokazał Krzysztof.
W salonie oprócz zapełnionej książkami biblioteczki stoi stara komoda, która także jest przedmiotem z historią.
Bardzo lubię tę komodę. Podoba mi się. Jest to komoda z Indii, a drzwi oryginalne ma ze starych tybetańskich drzwi. Są solidne i grube - podkreślił.
Za drzwiami do salonu znajduje się sypialnia połączona z biurem, gdzie Krzysztof Jackowski pracuje i często to właśnie tam doświadcza wizji.
W tym miejscu zrobiłem wiele trafnych wizji w szukaniu osób zaginionych. Mam tutaj obraz z wizerunkiem Alberta Einsteina, którym się fascynuję od dziecka - dodał.
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Jak wam się podoba mieszkanie Krzysztofa Jackowskiego?
Zobacz też: "Znachor". Jerzy Bińczycki długo szukał miłości. Zakochał się w 17 lat młodszej studentce
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!