Dorota Szelągowska w ubiegłym roku podzieliła się z fanami postanowieniami na najbliższe miesiące. Rozpoczęła pracę nad zmianą sylwetki. Pragnęła prowadzić zdrowy i aktywny tryb życia. Zdarzało się, że w mediach społecznościowych narzekała na wyciskające siódme poty treningi. Jak się okazało, wyczerpujące ćwiczenia były tego warte. Jakiś czas temu celebrytka dodała na Instagramie fotografię z tarasu. Fani zamiast podziwiać stylowe miejsce, skupili się na jej figurze.
Parę miesięcy temu Dorota Szelągowska wypoczywała na Warmii. Do sieci wrzuciła fotografię z urlopu. Zdjęcie zostało wykonane na stylowo urządzonym tarasie domu na wsi. Na pierwszy rzut oka widzimy gustowne okrągłe lustro, odbijające niebo. Uwagę zwraca również niebieski dywan i błękitna kanapa. Jednak fani jeszcze bardziej skupiają się na samej celebrytce. Na zdjęciu pokazała nie tylko rustykalny wystrój przestrzeni, ale i umięśnione nogi.
Smacznej kawusi i miłego dzionka. Nawet dla trenera, bo jak patrzę na to zdjęcie, to nawet trochę żałuję wszystkich nienawistnych myśli i przekleństw wypowiadanych pod jego adresem. Jak zmienił osiem w 16 powtórzeń i udawał, że od początku tak miało być. A wcale nie - napisała na Instagramie.
Pod opublikowaną fotografią pojawiły się liczne komentarze. Internauci byli wprost zachwyceni metamorfozą, jaką przeszła Dorota Szelągowska. Nie szczędzili jej miłych słów.
Panie trenerze! Jak się robi takie nogi? - pytali.
Za tak wyglądające nogi mogłabym wybaczyć powtórzenia, których miało nie być.
Super wyglądasz!
Szczęka na podłodze Dorota! Aż się łezka w oku kręci, patrząc na zmiany, jakie u ciebie nastąpiły. Jestem okrutny, ale to dla twojego dobra! - napisał trener gwiazdy.
A wam jak się podoba przebyta metamorfoza Doroty Szelągowskiej?