Grażyna Wolszczak złożyła Julii Wieniawie propozycję - zdaje się - nie do odrzucenia: rolę, jak to określiła aktorka, idealną dla niej. Julia jednak długo kazała czekać na swoją decyzję, czy wystąpi na deskach teatru, czy też nie.
Grażyna Wolszczak opowiedziała o początku współpracy z Julią Wieniawą reporterce JastrząbPost. Wieniawa ma to szczęście, że propozycje przychodzą do niej i to o nią się zabiega - a nie odwrotnie, jak to jest w przypadku początkujących gwiazd. Grażyna Wolszczak do spektaklu w teatrze Garnizon Sztuki razem ze wspólniczką wytypowała właśnie Wieniawę do jednej z ról. Jednak zainteresowanie nią młodej aktorki nie było proste:
Julia długo nie czytała scenariusza, ja mówiłam, żeby to zrobiła. Ona myślała, że chcemy po prostu wykorzystać jej popularność i dopiero, jak przeczytała scenariusz, to powiedziała WOW - opisała sytuację Grażyna Wolszczak.
Trzeba jednak przyznać, że obawy Wieniawy do pewnego stopnia są słuszne. Sama Wolszczak wspomniała też, że sztuka "już robi dużo fermentu, bo jest Julia Wieniawa", czym potwierdziła niepokoje młodej artystki. Mimo to panie dogadały się co do szczegółów współpracy i efekty będzie można zobaczyć już na początku lutego. W "Grze" Julia Wieniawa wystąpi u boku Adama Woronowicza. W lutym zagra na deskach Garnizonu Sztuki aż siedem razy.
Julia Wieniawa jest jedną z najlepiej zarabiających młodych polskich gwiazd. 24-latka próbuje swoich sił w aktorstwie, biznesie oraz muzyce.