Jarosław Jakimowicz po tym, jak zyskał rozpoznawalność w hicie z lat 90. - filmie "Młode wilki" - na kilka lat zniknął i wynurzył się w 2008 roku, startując i zwyciężając w show "Big Brother VIP". W tej samej edycji brała udział Monika Goździalska. Między byłym aktorem a modelką nie było sympatii - i to delikatnie mówiąc. Wzajemne animozje wyszły poza program, o czym mogą świadczyć wspomnienia Goździalskiej.
Monika Goździalska, jak mówi w najświeższych InstaStories, sama nie bardzo wie, dlaczego w ogóle przypomina aferę sprzed kilku lat.
To było dawno temu, w 2019 roku. Dzisiaj się zastanawiam, po co znowu to powiedziałam. Po co mówię o pewnych rzeczach, może powinnam milczeć. Ale ja już taka jestem, nie będę milczała - stwierdziła, po czym gładko przeszła do reklamowania kolejnych rzeczy.
Tymczasem w rozmowie z Pomponikiem Goździalska powiedziała, jakoby Jarosław Jakimowicz podszedł do niej w 2019 roku na siłowni i tak relacjonuje całe zdarzenie:
Nastraszył mnie na siłowni i chciał mnie uderzyć. Ja podnosiłam sztangi, on podszedł do mnie i powiedział: "Podoba ci się, co zrobiłaś?" - wyznała.
Kością niezgody miały być komentarze Jakimowicza atakujące osoby LGBT+, które następnie Goździalska skrytykowała. Modelka jest sojuszniczką społeczności LGBT+, jak sama ujawnia, jej dorosła córka jest lesbijką. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z modelką, która opowiedziała o szczegółach ze spotkania Jakimowicza na siłowni. Jak wspomina, wydarzenie miało mieć miejsce kilka dni po tym, gdy skomentowała w internecie jego atak na osoby LGBT+.
Pamiętam, że robiłam martwy ciąg, a on do mnie podszedł. Nie chcę przekręcać jego słów, ale brzmiały mniej więcej: "Dumna z siebie jesteś? Nie powinnaś tak skakać, co chciałaś tym osiągnąć?". Mówił to z pełną agresją - relacjonuje.
Na atak Jakimowicza mieli zareagować znajomi Goździalskiej, którzy byli świadkami sytuacji. Influencerka przyznaje, że była zszokowana, że w ogóle zdecydował się do niej podejść.
Uderzyło mnie to, mierzyłam się z ogromnym hejtem w sieci. Włącznie z tym, że kazano mi operować macicę, bo rodzę trędowate i chore dzieci. Jego zachowanie było co najmniej dziwne (...). Mój trener patrzył na Jarka i nie dowierzał - opowiada w rozmowie z Plotkiem.
Monikę Goździalską zamurowało i nie była w stanie nawet zareagować na słowa Jakimowicza.
Zrobiłam się aż czerwona, dopadł mnie stres. Nie potrafiłam nawet mu powiedzieć: "Stary, to ty odj*baleś" - wspomina.
Modelka po tej sytuacji spotkała Jarosław Jakimowicza na lotnisku w ubiegłym roku. Choć nie przeprosił jej za tamto zachowanie, podał jej rękę.
Dla mnie to jest człowiek, który gdzieś się zatrzymał. Jest mi go szkoda, bo naprawdę bardzo go lubiłam. Chociaż zawsze miałam wrażenie, że traktuje ludzi, jakby był kimś lepszym. A nie jest. Jesteśmy wszyscy tacy sami - dodaje.
Jarosław Jakimowicz wielokrotnie atakował osoby nieheteronormatywne w mediach społecznościowych, ale i w telewizji publicznej w programach, które współprowadził. Atakował Marsze Równości, tęczowe flagi, nieudolnie próbował outować znane osoby. Za obrażanie dziennikarzy TVP został ukarany przez Komisję Etyki TVP. Od pewnego czasu jedynym miejscem, gdzie wygłasza swoje poglądy, jest antena TVP Info - w mediach społecznościowych tymczasowo (?) zamilkł.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!