Zawód artysty wiąże się z różnymi przywilejami. Gdy osiągnie się sukces w branży, zazwyczaj oznacza to z wysokie zarobki i intratne kontrakty reklamowe. Bywa jednak, że gwiazdy zapominają o przyszłości i nie płacą składek emerytalnych albo żeby utrzymać wysoki standard życia, decydują się pracować do późnej starości. Celebryci często narzekają w mediach na wysokość emerytur.
Królowa polskiej piosenki wielokrotnie wypowiadała się na temat niskich świadczeń emerytalnych. Maryla Rodowicz wyraźnie odczuła to podczas pandemii, gdy nie mogła grać koncertów. Warto podkreślić, że artystka nie jest autorką swoich piosenek, stąd nie należą jej się tantiemy z ZAIKSU, choć wylansowała wiele niezapomnianych przebojów.
Nie mam tantiem. Tyle zarobię, ile sobie wyśpiewam gardłem. Wcześniej nie narzekałam, bo kalendarz pękał w szwach, więc miałam regularny przypływ gotówki. Trzeba zaciskać pasa jak nigdy. Przez ten kryzys powoli uczę się doceniać wartość pieniądza. Bywa, że jestem pod kreską - mówiła Maryla Rodowicz w rozmowie z "Super Expressem".
Przed waloryzacją emerytura Maryli Rodowicz opiewała na kwotę 1600 złotych.
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Znacznie mniejszą emeryturę od Maryli otrzymuje Marek Piekarczyk. Wokalista i juror "The Voice Of Poland" świadomie przez lata nie płacił składek emerytalnych. Opłacał jedynie ZUS. W związku z tym wysokością świadczenia nie może być zaskoczony. Artysta liczy się z tym, że śpiewać będzie do końca życia.
Nigdy nie będę na emeryturze, może dlatego, że nie płacę składek na fundusze emerytalne. Płacę natomiast składki do ZUS. Niedawno dostałem zawiadomienie, że jeśli teraz przeszedłbym na emeryturę, to wypłacano by mi co miesiąc 7 złotych 77 groszy. Oprawiłem ten list w ramkę i powiesiłem na ścianie - stwierdził Marek Piekarczyk w rozmowie z "Party".
Na wysokość emerytury narzekała także seniorka rodu Mostowiaków z serialu "M jak miłość", czyli Teresa Lipowska. Aktorka jest wdzięczna twórcom produkcji, że przez tak wiele lat jest w obsadzie. Dzięki temu ma stałe źródło dochodu.
Gdybym miała tylko emeryturę, to miałabym biedę. Natomiast jestem aktorką ciągle pracującą. Ja mam małe potrzeby w tej chwili. I tak jak powiedziałam, gdybym miała tylko 2200 złotych, to byłoby trochę ciężko, ale nie narzekam - powiedziała Teresa Lipowska w rozmowie z Wideoportalem.
Nie tylko ci celebryci utyskują na niskie emerytury. Wcześniej mówili o tym m.in. Krzyszof Cugowski (emerytura ok. tysiąca złotych), Alicja Majewska (niewiele ponad tysiąc złotych), Ilona Łepkowska (1340 złotych), Ryszard Rynkowski (1160 złotych) czy Małgorzata Potocka (1200 złotych). Myślicie, że gwiazdy przesadzają, narzekając na wysokość emerytury?