Anna Lewandowska przy okazji przeprowadzki do Barcelony znalazła nie tylko nowy dom, ale też odkryła zupełnie nową pasję. Trenerka od kilku miesięcy oddaje się ćwiczeniom z tańców latynoamerykańskich. Z coraz większą wprawą radzi sobie na parkiecie, co udowodniła w czasie weekendowego zjazdu miłośników bachaty.
Anna Lewandowska chętnie publikuje na Instagramie postępy w nauce tańca. Najczęściej towarzyszy jej trener, z którym wywija kolejne figury na parkiecie. W ostatni weekend Lewandowska miała jednak okazję ćwiczyć z wieloma partnerami (i partnerkami, bowiem bachata pod tym względem jest bardzo otwarta) swoje umiejętności. I trzeba przyznać, że to naprawdę robi wrażenie. Jeśli po zaledwie czterech miesiącach nauki Lewa TAK tańczy... Spójrzcie sami:
Zmysłowe, kocie ruchy, obcisła sukienka, ciało do ciała. Właśnie tak wygląda bachata, jeden z najbardziej sensualnych tańców latino. Lewa intensywnie ćwiczy i tak pisała niedawno o nowoodkrytej pasji:
Poza sportem, treningami, które kocham i które są moją największą pasją w życiu, odnalazłam coś nowego - taniec. Dla mnie jako sportowca jest to olbrzymie wyzwanie. Z kobiety, która walczyła na macie, która trenuje od wielu lat, to wyjście z pewnej strefy komfortu oraz przekroczenie pewnych granic, bo nie zawsze wierzę w swoje możliwości. Taniec uczy mnie, jak pokazywać emocje, być otwartą, nabrać dystansu i zrzucić "skorupę" twardej Ani - pisała trenerka na Instagramie.
Nasuwa się tylko jedno pytanie. Czy Robert Lewandowski widział, co na parkiecie wyprawiają z jego żoną tancerze?!