Śmierć Emiliana Kamińskiego dla wielu była prawdziwym zaskoczeniem. Aktor długo zmagał się z chorobą nowotworową, ale ukrywał tę informacje przed mediami. Wiedzieli jedynie najbliżsi. Jego żoną była Justyna Sieńczyłło. Razem także pracowali i prowadzili Teatr Kamienica. Wdowa po uwielbianym aktorze teraz wyznała, jak wyglądały ostatnie chwile jej męża.
Justyna Sieńczyłło przechodzi ciężkie chwile. Musiała pożegnać się z ukochanym mężem. Wdowa po aktorze skomentowała jego odejście w tygodniku "Świat i ludzie".
Przygotowywał nas wszystkich na ten moment. Nie da się jednak wypełnić pustki po jego odejściu - powiedziała Justyna Sieńczyłło w rozmowie z tygodnikiem "Świat i ludzie".
Justyna Sieńczyłło, Dorota Kamińska Fot. KAPiF
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Aktor wiedział, że odchodzi, ale postanowił wypisać się ze szpitala i spędzić ostatnią wigilię w domu, w otoczeniu najbliższych. Justyna Sieńczyłło wyznała, że na łożu śmierci, wraz z synem Kajetanem, złożyła mężowi obietnicę. Dotyczyła ona Teatru Kamienica, który Emilian Kamiński założył przed laty. Teraz Justyna Sieńczyłło i Kajetan zajmą się ukochanym teatrem zmarłego aktora.
Przekazaliśmy mu z mężem miłość do Kamienicy. Potrafi pracować tak intensywnie jak Emilian i też nawet czasami nocuje w teatrze. Zajmuje się wszystkim: od sprzętów, po gastronomię i finanse. Pod wieloma względami bardzo przypomina Emiliana - powiedziała Justyna Sieńczyłło o synie Kajetanie.
Aktorka zdobyła się też na poruszające wyznanie o zmarłym mężu.
Miluś w moim sercu będzie żył zawsze - dodała Justyna Sieńczyłło w rozmowie z tygodnikiem "Świat i ludzie".
Przypomnijmy, że Emilian Kamiński z pierwszego małżeństwa z Izabellą Jarską miał córkę Natalię. Z Justyną Sieńczyłło doczekał się dwóch synów: Kajetana i Cypriana.