Sandra Kubicka, podobnie jak wiele osób, postanowiła podsumować 2022 rok. Na Instagramie przyznała, że ten był udany i zawdzięcza to samej sobie, bo "kochała, podróżowała, rozwijała się jako kobieta, uczyła na błędach, spełniała zawodowo". Mimo tak pozytywnego przekazu, fani Kubickiej są jednak zaniepokojeni. Chodzi o Alka Barona.
Sandra Kubicka i Baron przyzwyczaili swoich fanów, że chętnie pokazują się razem. Na Instagramie chwalą się romantycznymi zdjęciami czy nagraniami. Nie brakuje wspólnych ujęć z wyjazdów. Tymczasem Kubicka postanowiła podsumować 2022 rok. W podsumowaniu na nagraniu nie ma ani jednego kadru z muzykiem (są za to koleżanki Sandry). Na tym nie koniec, we wpisie dołączonym do instagramowej rolki modelka nie wspomina o Baronie.
Wycisnęłam ten rok jak cytrynę i sprawiłam, że był to najlepszy rok w moim życiu - zaczęła.
Celebrytka długo wyliczała też to, co udało jej się osiągnąć przez ostatnie 365 dni.
Zwiedziłam 15 miast. Otworzyłam trzy nowe biznesy. Zrozumiałam swoje błędy. Dostałam swój program. Zabrałam babcię w pierwszą podróż samolotem. Przełamałam swój strach. Pożegnałam to, co mi nie służy. Bawiłam się najlepiej, jak potrafiłam. Odstawiłam alkohol. Odpuściłam złe nawyki. Zadbałam o zdrowie. Wypłakałam ocean łez. Oczyściłam głowę i serce. Skupiłam się na sobie - przyznała.
Fani szybko wyłapali, że we wspomnieniach Kubickiej z 2022 roku brakuje członka zespołu Afromental.
A gdzie Alek?
No właśnie, Alka zabrakło.
Chyba już po miłości. Mam nadzieje, że się mylę - pisali.
Przejrzeliśmy instagramowe konta Kubickiej i Barona. Oboje są w Zakopanem. On chwali się, że szaleje na stoku, a ona spędza czas z blogerką Magdaleną Kaczmarek-Stańczak. Co ciekawe Kubicka na InstaStories przyznała, że uszkodziła kolano. Być może właśnie dlatego nie spędza czasu z ukochanym (?) na uprawianiu zimowych sportów.
Przypomnijmy, że Sandra Kubicka i Baron zaczęli spotykać się jeszcze w 2021 roku. Co jakiś czas pojawiają się plotki o ich rzekomych kryzysach w związku czy rozstaniach.