• Link został skopiowany

Emilian Kamiński nie dokończył ostatniego filmu. Na plan miał wrócić w styczniu. Co się stanie z hitem?

Emilian Kamiński miał zagrać w kontynuacji filmów "U Pana Boga...". Po jego śmierci losy produkcji stoją jednak pod znakiem zapytania.
Emilian Kamiński
KAPIF

Emilian Kamiński był dyrektorem Teatru Kamienica i wziętym aktorem teatralnym oraz filmowym. Miał na koncie wiele ról, jednak szersza publiczność pokochała go za rolę Jerzego Bociana w produkcjach "U Pana Boga w ogródku" i "U Pana Boga za miedzą". Okazuje się, że Kamiński pracował nad kontynuacją serii - filmem "U Pana Boga w Królowym Moście". Trwały już nawet do niej zdjęcia, w których aktor brał udział. 

Zobacz wideo Emilian Kamiński: Żeby nie być frustratem, zacząłem sam organizować sobie życie [NEXT TIME]

Emilian Kamiński miał wrócić na plan filmowy w styczniu

O ile wiadomo, co stanie się z Teatrem Kamienica po śmierci Emiliana Kamińskiego, o tyle losy kolejnego filmu z serii "U Pana Boga..." w reżyserii Jacka Bromskiego nie są już takie pewne. Jak podaje portal Super Express, Kamiński znów miał wcielić się w gangstera Bociana. Tabloid dotarł nawet do Tatiany Sosny-Sarno, która partnerowała mu na planie filmu "U Pana Boga w Królowym Moście".

Zdjęcia odbywały się w Jabłonnej. Trwały od rana do późna. Emilian był nieco zmieniony na twarzy, ale w bardzo dobrej formie.  Mówił mi o tym, że choruje, że z powodu zdrowia bardziej zajmuje się reżyserowaniem niż graniem. Szykował się do nowej premiery w swoim teatrze -  powiedziła Tatiana Sosna-Sarno w rozmowie z portalem Super Express.

Sosna-Sarno, która podczas ostatniego dnia zdjęciowego odgrywała z Kamińskim rolę, wspominała, że aktor był pełen energii. 

Pytałam, czy jest zmęczony. Powiedział, że bardziej męczące dla niego są wieczorne próby i spektakle w teatrze niż praca na planie filmu. Tego dnia nawet dowcipkował, grał jak każdy i wyglądał całkiem normalnie – dodała aktorka.

Jacek Bromirski także wiedział o chorobie Kamińskiego. Reżyser miał jednak nadzieję, że aktor na początku 2023 roku wróci na plan. Planowano już kolejne zdjęcia. 

Mam nadzieję, że 12 do 25 stycznia ponownie wejdziemy na plan. Mam nadzieję, że będzie śnieg, bo to zimowe zdjęcia. Będą chyba wszyscy aktorzy. Mam nadzieję, że Emilian Kamiński również, bo trochę jest chory, ale mam nadzieję, że wyzdrowieje do tego czasu – powiedział Super Expressowi. 

Na ten moment nie wiadomo, jak Bromski planuje dokończyć film. Być może twórcy będą musieli zmienić scenariusz. Na portalu FilmPolski nie ma żadnej informacji na temat produkcji. Wzmianka o niej pojawia się na serwisie Filmweb. To właśnie tam podano datę premiery, która była planowana na 2023 rok.

Więcej o: