Emiliano Martinez został ogłoszony najlepszym bramkarzem podczas ceremonii medalowej zakończonego mundialu w Katarze. Piłkarz został prawdziwym bohaterem dla Argentyńczyków, bo w najważniejszych momentach spotkania obronił bramkę. Martinez zwrócił też uwagę światowych mediów wulgarnym gestem. Kiedy uradowany odbierał Złotą Rękawicę, trochę go poniosło i zszokował zebraną na stadionie publiczność i dygnitarzy, przykładając statuetkę do krocza. Teraz przedmiotem publicznej debaty została jego stopa. Fani dopatrzyli się, że ma tylko cztery palce.
Emiliano Martinez stał się właśnie tematem nowej gorącej dyskusji, która tym razem nie dotyczyła jego osobliwych gestów, ale stopy. Bramkarz po paśmie sukcesów w Katarze zdecydował się na nowy tatuaż upamiętniający te wyjątkowe chwile. Na nodze, którą bohatersko obronił bramkę, wytatuował sobie puchar za mistrzostwo świata. Podekscytowany szybko opublikował zdjęcie w sieci i pochwalił się nową ozdobą na ciele. Fani zwrócili jednak uwagę na coś innego, niż zdobiący jego skórę malunek. Ich wzrok przykuła stopa bramkarza, na której fani doliczyli się zaledwie czterech palców.
To tylko ja widzę, czy on serio ma cztery palce u stóp - napisał jeden z fanów.
W komentarzach natychmiast odezwały się głosy poirytowanych ludzi. Jeden z fanów całkowicie wyśmiał tę wyssaną "z palca" teorię i zasugerował, aby nie spędzać tyle czasu na bezsensownym analizowaniu zdjęć, bo "brakujący" palec został zwyczajnie przysłonięty na fotografii przez fragment klapka. Wygląda na to, że fanom bramkarza doskwiera wyjątkowa nuda.
Pomyśl logicznie, ciekawe, gdzie może być piąty palec? Hmm... - kąśliwie podsumował jeden z fanów.
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Zobacz też: "Milionerzy". Uczestnik pozwał twórców. Poszło o bułkę kajzerkę