Agnieszka Kaczorowska nie boi się poruszać w sieci kontrowersyjnych tematów, czego przykładem był wpis o "modzie na brzydocie", który odbił się szerokim echem. Tancerka znów naraziła się na krytykę internautów. Tym razem za sprawą nagrania na Instagramie, na którym eksponuje sylwetkę i pyta obserwatorki, jak wygląda ich forma po świętach. W dyskusji zaczął udzielać się jej mąż Maciej Pela.
Agnieszka Kaczorowska na nagraniu pozuje w stroju do ćwiczeń. Celebrytka ma szczupłą i wysportowaną sylwetkę. We wpisie zapytała obserwatorki, jak wygląda ich forma po świętach. Zaapelowała, aby dbać o swoje ciało, jednak nie podążając za modą czy oczekiwaniami innych.
Jak tam forma po pierniczkach i pierogach? A jaki był to rok dla waszego ciała i waszej fizyczności ? Daliście mu troskę, uwagę, opiekę czy spadło na dalszy plan? To właśnie nasze ciało niesie nas przez to życie. Warto o nie zadbać. Niekoniecznie podążając za modą czy oczekiwaniami z zewnątrz. W zgodzie ze sobą. Gdy działamy, podążając za swoimi prawdziwymi potrzebami, to ciało nam dziękuje zdrowiem, sprawnością i wyglądem.
Pod postem pojawiły się komentarze oburzonych internautów. Uważają, że takie nagranie może wpędzać w kompleksy.
Chyba odobserwuję. Nikt nie chce oglądać takich rzeczy po świętach.
Chwalisz się czy żalisz, że głodziłaś się nawet w święta?
Nie rozumiem tego wyginania się w topie przed lustrem i chwalenia się figurą po świętach, czyli wpędźmy w kompleksy wszystkich "pierogofanów", zero relaksu i dystansu, tylko już biegnij na siłownię spalać nadprogramowe kalorie spoza diety pudełkowej.
W dyskusję włączył się mąż Agnieszki Kaczorowskiej Maciej Pela. Zauważył, że jego żona zawsze ma taką figurę i zwrócił uwagę na to, że szczupłe osoby również mogą pokazywać sylwetkę.
Taką figurę Aga miała przed świętami, w ich trakcie i ma po świętach. I zdecydowanie samoakceptacja jest u niej ogromna. Czemu szczupła osoba nie może pokazać swojego ciała i powiedzieć, że czuję się ze sobą dobrze? To jest zarezerwowane tylko dla jakiejś grupy? Nie ćwiczymy na siłowni, nie mamy diety pudełkowej. W święta jedliśmy pierogi, kapustę, serniki, desery. Wieczorem do filmu cola i chipsy. Także w tym pani świecie luzu i dystansu zabrakło chyba nieco tych składników - zwrócił się do internautki.
Odpowiedział również na komentarz, w którym internautka zarzuca tancerce głodzenie się.
A kto powiedział, że się głodziła? Każdy sądzi własną miarą...
Głos zabrała także sama Agnieszka Kaczorowska. Podkreśliła, że nic nie wspominała o spalaniu kalorii ani nie zachęcała do wizyty na siłowni.
Najpierw proszę przeczytać post, a potem odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest tam napisane, żeby lecieć na siłownię i spalać kalorie. Życzę dużo miłości do siebie! Wtedy niezależnie od obejrzanego obrazka nie będą pojawiały się kompleksy. Warto taką pracę ze sobą wykonać. Pozdrawiam ciepło.
Też uważacie, że takie nagrania i wpisy tuż po świętach są niepotrzebne?