Brooklyn Beckham od dziecka żyje w blasku fleszy. Syn projektantki i sportowca próbował już swoich sił w piłce nożnej, fotografii i modelingu. Żadne z tych zajęć nie zdołało zaabsorbować go na dłużej. Niedawno młody celebryta odnalazł jednak nową pasję. Mąż Nicoli Peltz zajął się gotowaniem. Co więcej, chętnie dzieli się swoimi przepisami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Opinie fanów na temat jego kulinarnych eksperymentów są jednak mocno podzielone.
Brooklyn Beckham przez ostatnich kilka miesięcy skupiał się głównie na brylowaniu na ściankach u boku świeżo upieczonej żony. Pojawiały się nawet plotki, jakoby ukochana celebryty miała być skłócona z jego matką. Jakiś czas temu syn Davida i Victorii Beckhamów odkrył w sobie zamiłowanie do gotowania. Efektami swoich kulinarnych poczynań chwali się na Instagramie. Brooklyn twierdzi, że uwielbia eksperymentować. Jego ostatni przepis na tuńczyka podawanego z sałatką z ogórków wzbudził jednak mieszane uczucia. Internautom nie spodobało się to, że po podsmażeniu ryba nadal była niemal surowa.
Słowami pana Ramsaya… To jest surowe! Wygląda obrzydliwie.
To nawet nie jest gotowanie.
Niedługo pokażesz nam, jak otworzyć puszkę fasoli - czytamy w komentarzach.
Wielu fanów było jednak zachwyconych kulinarnymi poczynaniami młodego Beckhama.
Dokładnie tak podaje się tuńczyka w luksusowych japońskich restauracjach! Pyszny!
Wygląda pysznie, kto nauczył cię tak niesamowicie gotować?
Kiedy otworzysz własną restaurację? - pisali.
Niektórzy komentujący zwrócili także uwagę, że tuńczyk został przygotowany metodą tataki. Jest to wywodząca się z Japonii technika, która polega na szybkim obsmażeniu ryby lub mięsa w bardzo wysokiej temperaturze, tak aby środek pozostał nadal surowy.
Myślicie, że Brooklyn Beckham wkrótce otworzy własną restaurację?