Iga Krefft weszła do świata show-biznesu, mając zaledwie 12 lat. Wtedy otrzymała rolę Uli Mostowiak w kultowym serialu "M jak miłość". Po latach rozstaje się z produkcją i gorzko wspomina dzieciństwo na planie. W najnowszych wywiadach mówi o wyzysku i mobbingu. Teraz skupia się na promowaniu swojej twórczości muzycznej pod pseudonimem Ofelia, ale to nie koniec zmian.
Iga Krefft miała ostatnio okazję gościć w podcaście Grzegorza Betleja, gdzie zdradziła plany na przyszłość. Okazuje się, że artystka nie ma zamiaru żyć w Polsce. Mimo że kocha swój dom i bliskich, nie czuje żadnej przynależności do kraju.
Mam prawo decydować, w jakiej rzeczywistości chcę żyć. [...] Ja już się trochę poddałam w naszym kraju. Nie widzę swojej przyszłości tutaj. Będę robić wszystko, żeby tej przyszłości tutaj nie budować, bo nie widzę tutaj miejsca dla siebie - mówiła szczerze Iga Krefft.
W dalszej części rozmowy była gwiazda "M jak miłość" próbowała wytłumaczyć, że Polska jest pięknym narodem, jednak brakuje tu pewnego ważnego czynnika. Miał jej w tym pomóc brzydki cytat, którego zapomniała.
Polska mi nic nie dała. Ziemia polska mi dała, mamy piękny kraj. Tylko ludzie, którzy w nim żyją... Jak to jest, takie coś było. To jest brzydkie, ale to jest to - głowiła się nad pewnym cytatem.
Grzegorz Betlej szybko się domyślił, że Iga Krefft miała w głowie jedną ze słynnych sentencji Józefa Piłsudskiego. Ta szybko przyznała mu rację.
Naród wspaniały, tylko ludzie k***y - zasugerował prowadzący.
To jest to! - potwierdziła Iga Krefft.
Myślicie, że Iga Krefft odnajdzie szczęście poza granicami kraju?