Na Netfliksie ukazał się oczekiwany od dawna serial dokumentalny o Meghan Markle i księciu Harrym o jakże zaskakującym tytule "Harry i Meghan". W trzech pierwszych odcinkach widzowie mogli dowiedzieć się, jak para się poznała i kiedy po raz pierwszy przyszli małżonkowie się pocałowali. Zostały poruszone również dużo poważniejsze tematy takie jak rasizm, depresja czy walka z nieuczciwymi mediami. Meghan opowiadała, że miała przeciwko sobie zarówno rodzinę królewską jak i dziennikarzy. Jednocześnie jednak przyznała, że... celowo łamała protokół.
Rodzina królewska unika czarnych stylizacji. Ubrania w tym kolorze przeznaczone są na wyjątkowe uroczystości takie jak pogrzeby czy ważne państwowe uroczystości. Meghan Markle wyjątkowo upodobała sobie właśnie czarne kreacje i często pokazywała się w nich publicznie. We wspomnianym serialu wyjaśniła dlaczego.
Bardzo rzadko nosiłam coś kolorowego. To było celowe. Pomyślałam: jakiego koloru prawdopodobnie nigdy oni nie założą? Na pewno nie będzie to kolor beżowy czy biały. Więc stawiałam na wiele stonowanych odcieni, żeby móc się po prostu wtopić - powiedziała.
Zainteresuje cię również: Meghan Markle i książę Harry "grają pod publikę" w swoim dokumencie? Ekspertka od mowy ciała jawnie ich wykpiła
Meghan Markle nie mogła nie zdawać sobie sprawy, że czarny kolor jest niemile widziany wśród członków rodziny królewskiej. Wygląda więc na to, że celowo łamała protokół.