Dominik Abus, znany widzom TTV z "Gogglebox. Przed telewizorem", został zatrzymany przez funkcjonariuszy drogówki. Doszło do tego podczas nagrań do internetowego programu Roberta Buczyńskiego "Hl_5", w którym testuje się luksusowe i drogie samochody. Samochód Dominika Abusa został zatrzymany do kontroli. To bardzo go zirytowało. Celebryta nie przebierał w słowach.
BMW Dominika Abusa nie miało tablic rejestracyjnych. Uwagę policjantów zwróciły też przyciemniane szyby. Zdenerwowany celebryta tłumaczył funkcjonariuszom, że szyby są w luksusowym samochodzie zostały przyciemnione fabrycznie, a tablice odpadły podczas jazdy i ma je wciąż przy sobie. Rozmowa szybko przerodziła się w sprzeczkę.
Niech mnie pan posłucha. Ja na pana płacę podatki, a nie pan na mnie i jest pan, żeby mi pomagać. Krzyczeć może pan, ale nie na mnie. Proszę mówić normalnym głosem, bo nie będę zaraz z panem rozmawiał. Tylko przez adwokata będziemy rozmawiać - mówił do policjanta wzburzony Dominik Abus.
Poirytowany celebryta krzyczał do funkcjonariuszy.
Wyskoczyliście do mnie, jakbym kogoś zabił! Czasy pałowania ludzi to się skończyły dawno temu - powiedział Dominik Abus.
Dominik Abus Fot. YouTube.com/HI_5 screen
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Policjanci wykazali się sporą cierpliwością i powściągliwością. Ostatecznie ukarali niepokornego gwiazdora mandatem w wysokości stu złotych. Abusowi nakazano także odholować auto.
Takie odzywki, to w telewizji (...). Niech pan już przestanie, bo nikt tu nie pałuje ludzi - powiedział funkcjonariusz drogówki do Dominika Abusa.
Myślicie, że reakcja bohatera "Gogglebox. Przed telewizorem" była przesadzona?