Do sobotniego wydania "Pytania na śniadanie" zaproszono Michała Wiśniewskiego z córką Fabienne, którzy opowiadali o łączącej ich relacji. Z racji tego, że ich wizyta w studiu śniadaniówki wypadła na dzień meczu Polski z Arabią Saudyjską, wokalista i jego pociecha mieli też okazję wziąć udział w okołomeczowej zabawie, którą przygotowali twórcy programu. W studiu śniadaniówki znalazły się bowiem króliki, które miały obstawić wynik spotkania podopiecznych Czesława Michniewicza z Saudyjczykami.
Fani piłki nożnej z pewnością pamiętają ośmiornicę o imieniu Paul, która przewidywała wyniki meczów niemieckiej reprezentacji podczas Euro 2008 i organizowanych dwa lata później Mistrzostw Świata. Paula o ekspertyzę proszono 14 razy, a pomylił się tylko dwukrotnie, co jest bez wątpienia imponującym wynikiem. Niemcom pozazdrościli chyba twórcy "Pytania na śniadanie", jednak do wytypowania, kto wygra sobotni mecz, nie zatrudnili ośmiornicy, a króliki.
W studiu TVP ustawiono dwie miski z jedzeniem - jedną oznaczoną flagą Polski, drugą - Arabii Saudyjskiej. Zwierzątka nie były jednak zainteresowane braniem udziału w zabawie i dość zdezorientowane biegały dookoła. Michał Wiśniewski postanowił więc pomóc szczęściu i podniósł jednego z królików, przesuwając go do miski z flagą Polski. To nie spodobało się jednak opiekunom zwierzaków.
Nie powinno się tak łapać króliczków - skomentowała jedna z nich.
Wyjaśniła, że aby nie zrobić zwierzęciu krzywdy, należy je złapać, podpierając drugą dłonią tylne łapki. Cała ta sytuacja trwała kilka minut, jednak króliki meczu za bardzo obstawić nie chciały. Jeden z nich nieśmiało skierował się do miski z flagą Arabii Saudyjskiej, jednak został szybko przegoniony przez prowadzącą program Małgorzatę Opczowską.
TVP powinno chyba dać sobie spokój z wykorzystywaniem królików w przyszłych meczach. Zwierzątka nie tylko nie chciały współpracować, ale też typowały raczej błędnie. Polska nie tylko wygrała drugi mecz w Katarze, ale też wbiła przeciwnikom aż dwie bramki, nie tracąc ani jednej.