Mateusz Pawłowski zasłynął rolą Kacperka Boskiego w serialu "Rodzinka.pl". Widzowie pokochali go za urok osobisty i naturalny talent aktorski, dzięki któremu uwiarygodnił postać niesfornego dziecka Natalii (Małgorzata Kożuchowska) i Ludwika (Tomasz Karolak) Boskich. Ostatnio młody aktor udzielił wywiadu, w którym opowiedział o blaskach i cieniach kariery, która rozpoczęła się dla niego w bardzo młodym wieku. Nie wszystko było dla niego takie różowe, jak mogłoby się wydawać.
Polecamy: Kacperek z "Rodzinki.pl" jechał pociągiem i wkurzył się na pasażerów. Chodzi o stopy
Młody aktor rozkochał w sobie polską publiczność za sprawą roli w serialu "Rodzinka.pl". Niestety, oprócz tego, że był jednym z najbardziej zapamiętanych dzieciaków w tej produkcji, musiał zapłacić wysoką cenę za pracę w tak młodym wieku. Udzielił wywiadu w podcaście na kanale WykolejeniTV, w którym poruszył temat gry w "Rodzince.pl".
Były kiedyś fanpage na Facebooku i rodzice mi mówili, że miałem drugi największy fanpage w Polsce pod względem polubień. Wtedy był tylko większy ode mnie Robert Lewandowski i ja byłem drugi - podkreślił.
Następnie dodał, że musiał wiele poświęcić dla sławy, która była spektakularna w Polsce po emisji "Rodzinki.pl".
Dużo czasu straciłem, dużo czasu poświęciłem na plan i nie miałem czasu, żeby trochę rozwijać jakoś swoją osobę, żeby szukać hobby, przyjaciół, w tym aspekcie dużo straciłem - stwierdził. Z opóźnieniem musiałem uczyć się relacji międzyludzkich, podejścia do życia, takich podstaw - podsumował.
Co myślicie o słowach Mateusza Pawłowskiego?