Księżna Charlene poślubiła księcia Alberta w 2011 roku. Otrzymała wtedy miano "najsmutniejszej panny młodej". Gdy dowiedziała się o licznych zdradach partnera, próbowała nawet uciec sprzed ołtarza. Niestety bezskutecznie. Niedawno para celebrowała 11. rocznicę ślubu. Z tej okazji w sieci opublikowano rocznicowe zdjęcie małżeństwa. Jednak sprawiało ono wrażenie mocno formalnego kadru. Tym razem wystąpili podczas ceremonii uroczystego rozdawania prezentów świątecznych Czerwonego Krzyża. Księżna Monako jak zwykle zachwyciła stylizacją. Niestety jej mina nie należała do najszczęśliwszych. Być może to objaw kolejnych kłopotów małżeńskich.
Księżna Charlene i książę Albert wybrali się wspólnie na uroczystą ceremonię rozdania prezentów świątecznych Czerwonego Krzyża. Księżna Monako postawiła na spektakularną stylizację. Skromnie, ale z klasą. Wybrała dobrze skrojoną sukienkę w modnym w tym sezonie kolorze butelkowej zieleni, która idealnie podkreśliła jej figurę. Do tego czarny skórzany pasek, podkreślający talię i długie, eleganckie kozaki na wysokim obcasie, w tym samym kolorze. Subtelne, srebrne kolczyki dodały kreacji blasku, a księżnej Monako szyku.
Trzeba przyznać, że stylizacja jest przemyślana pod każdym względem i idealnie pasuje do charakteru wydarzenia. Niestety mina księżnej Charlene pozostawia wiele wątpliwości. Nie jest tajemnicą, że księżna do męża w dużej mierze czuje jedynie niechęć. Jakiś czas temu, gdy razem z bliskimi wybrali się w oficjalną podróż do Norwegii, księżna Monako zdobyła się na niewielkie gesty czułości w stosunku do księcia Alberta, jednak na pozostałych fotografiach widać chłód. Wygląda na to, że kryzys w małżeństwie nie został na dobre zażegnany.