Edward Miszczak w czerwcu tego roku ujawnił, że po 25 latach rezygnuje z funkcji dyrektora programowego TVN. Jego miejsce zajęła Lidia Kazen, a my jako pierwsi informowaliśmy o nowej ofercie, jaką otrzymał od konkurencyjnej stacji. Według nieoficjalnych doniesień wstrzymano wiele decyzji związanych z wiosenną ramówką Polsatu tak, aby on sam mógł się tym zająć.
Do tej pory stanowisko dyrektora programowego Polsatu zajmowała Nina Terentiew i długo nie ujawniano, czym się zajmie po oddaniu posady. Według nowych ustaleń portalu Wirtualnemedia.pl, transfer musiał być odłożony w czasie, ze względu na półroczną umowę o zakazie konkurencji, która obowiązuje Edwarda Miszczaka.
Aktualnie Miszczak przebywa na okresowym zakazie pracy u konkurencji, który trwa około pół roku. Z tego powodu nie może rozpocząć pracy w Telewizji Polsat wcześniej, niż na przełomie bieżącego i przyszłego roku - podają Wirtualnemedia.pl.
Wszystko wskazuje na to, że nowy dyrektor programowy zawita do stacji już w styczniu 2023 roku. Pojawia się jednak pytanie, co się stanie z Niną Terentiew? Jak czytamy w serwisie, zasiądzie w zarządzie Polsatu, a Edward Miszczak będzie do niej raportował. Na ten moment sama stacja wstrzymuje się od komentarzy. Podtrzymuje swoje stanowisko sprzed kilku tygodni, z którego mogliśmy się dowiedzieć, że nie będą informować o nadchodzących zmianach.
Nic nie zmieniło się, jeśli chodzi o moją odpowiedź - ucina dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej i rzecznik prasowy Grupy Polsat w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
Edward Miszczak był związany z TVN od początku jego działalności, natomiast Nina Terentiew jest uważana za prawdziwą ikonę w świecie mediów. Myślicie, że połączenie ich sił będzie dobrym krokiem dla Polsatu?