Katarzyna Dowbor przez długi czas była związana z TVP. Zaliczano ją do grona najpopularniejszych prezenterek. Lata spędzone na etacie w państwowej firmie i płacenie składek zaowocowały. Teraz dziennikarka nie musi martwić się o emeryturę. Dodatkowo dorabia. Od dziewięciu lat prowadzi w Polsacie program "Nasz nowy dom".
Emeryturę Katarzyny Dowbor wziął pod lupę "Super Express". Tabloid szacuje, że Katarzyna Dowbor pobiera miesięczne świadczenie w wysokości minimum czterech tysięcy złotych. Z kolei za jeden sezon programu "Nasz nowy dom" otrzymuje około 50 tysięcy złotych.
Moja emerytura to nie są grosze. Jestem zadowolona. Pracowałam na etacie przez 30 lat w państwowej firmie, odkładałam składki i mam emeryturę. Nie jest ona może jakaś bardzo wysoka, ale też nie jest bardzo niska. Nie narzekam. Gdy dostałam pierwszą emeryturę, przeżyłam szok - to było jak z pierwszą pensją - powiedziała Katarzyna Dowbor.
Dziennikarka nie przepuszcza jednak pieniędzy. Wyznała, że pomaga mamie, która ma niską emeryturę.
Pomagam mamie, bo ma bardzo niską emeryturę, najniższą krajową, mimo dwóch fakultetów. Z bratem ją wspieramy, pomagamy jej, chcemy, żeby dobrze żyła - wyznała Katarzyna Dowbor.
Praca na emeryturze ma jednak też swoje konsekwencje. Gwiazda Polsatu wyjawiła, że nie ma tyle czasu dla wnuczek, ile by chciała.
Jestem babcią zapracowaną. Babcią, która nie bardzo niestety ma czas dla wnuczek, przyznaję się bez bicia, bo jestem ciągle w trasie. Ale jeżeli tylko mam szansę spotkać się z moimi wnuczkami, które są cudowne, to bardzo się staram. Wtedy jestem babcią rozpieszczającą. Na wszystko im pozwalam - powiedziała Katarzyna Dowbor.
Więcej zdjęć Katarzyny Dowbor znajdziesz w galerii na górze strony.