• Link został skopiowany

"Rolnik szuka żony". Anna Bardowska ma dwie zmywarki. Bo może? Też, ale nie tylko

Anna Bardowska, znana z "Rolnik szuka żony", postanowiła ostatecznie wyjaśnić kwestię dwóch zmywarek, jakie będą umilać jej prace kuchenne. Ta sprawa bowiem nie dawała spokoju fanom rolniczki.
Anna Bardowska
Instagram/@ania.bardowska

Anna i Grzegorz Bardowscy to para z show "Rolnik szuka żony". Mimo że od emisji edycji z ich udziałem minęło już prawie siedem lat, ich życie wciąż ciekawi widzów. Strzałem w dziesiątkę okazało się relacjonowanie postępów prac budowlanych przy ich nowym domu. Dzięki temu posunięciu stale są obecni w sieci, bo fanów ten temat zaczął szczególnie frapować. Internauci zdążyli już skrytykować nowo postawiony czarny gmach, dzieląc się ponurymi skojarzeniami, jakie im nasuwa. Wielu jednak podoba się prostota konstrukcji, a jeszcze bardziej - wystrój wnętrz u Bardowskich, więc chętnie podpatrują ich instagramowe konta. 

Anna Bardowska o dwóch zmywarkach

Niektóre rozwiązania, na które zdecydowali się małżonkowie aranżując i meblując gniazdko, rzeczywiście należą do tych bardziej oryginalnych. W sypialni z sufitu zwisa okrągła huśtawka, "tajne przejście" wiedzie z łazienki do pralni, a w kuchni pracują dwie zmywarki. Właśnie to bogactwo sprzętów AGD zastanowiło fanów medialnej pary.

Zdjęcia Anny i Grzegorza Bardowskich znajdziecie w galerii w górnej części artykułu

Ciekawość internautów została zaspokojona, gdy Bardowska zorganizowała na Instagramie sesje pytań i odpowiedzi. Oczywiście nie mogło zabraknąć tego o zmywarki:

Wytłumacz w końcu ludziom, po co ci te dwie zmywarki, bo internety szaleją - zażyczyła sobie jedna z osób obserwujących profil rolniczki.

Ta nie zwlekała z odpowiedzią. Rozwiązanie kuchennej zagadki okazało się dość prozaiczne:

Teraz mamy jedną i często czekam, aż skończy myć, bo kolejne naczynia stoją brudne. To kwestia indywidualna, ja bardzo dużo gotuję. Przy otwartej kuchni, myślę, że się przyda - stwierdziła pani domu.

Słynna telewizyjna rolniczka przyznała, że te sprzęty kupował mąż. I wybrał modele wyjątkowo skomplikowane w obsłudze. W związku z tym gospodyni uznała, że będzie musiała prosić "szefa całego zamieszania" o instruktaż albo znaleźć w sieci filmik poglądowy.

Trzymamy kciuki, by jakoś sobie poradziła.

Zdjęcia Anny i Grzegorza Bardowskich znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: