Król Karol III jest pierwszym brytyjskim monarchą, który uzyskał wyższe wykształcenie. Po maturze rodzice wysłali go do Trinity College w Cambridge na archeologię i antropologię kultury, jednak szybko przeniósł się na historię. Ówczesny książę Walii chętnie uczestniczył w wykopaliskach i podziwiał piękno okolicznych krajobrazów. Choć nie był duszą towarzystwa, to właśnie wtedy nawiązał pierwszą romantyczną relację.
Syn królowej Elżbiety II nie dopuszczał wiele osób do najbliższego grona, jednak jeśli komuś udało się nawiązać z nim więź, to poznawał jego nowe oblicze. W gronie tych szczęśliwców miała okazję znaleźć się piękna córka ambasadora Chile Lucia Santa Cruz. Była ona asystentką naukową jednego z rektorów uczelni, do której uczęszczał Karol III.
Choć dziś obydwoje zaprzeczają, jakoby miało ich połączyć głębsze uczucie, innego zdania były ich rodziny i przyjaciele. W książce "Karol i Camilla. Nowy król i miłość jego życia" czytamy, że do pierwszego spotkania Lucii i Karola miało dojść podczas jednego z przyjęć zorganizowanych przez szefa dziewczyny. Od razu wpadli sobie w oko.
Ponoć z miejsca przypadli sobie do gustu. Prawdę mówiąc, koło Lucii nikt nie mógł przejść obojętnie - wysoka, atrakcyjna brunetka z zalotnym spojrzeniem i wyrazistym makijażem wyróżniała się z grona innych kobiet - opisywała autorka pierwszą dziewczynę monarchy.
Król Karol III i Lucia Santa Cruz do dziś trzymają się wersji, że w młodości byli jedynie przyjaciółmi i ciężko tak naprawdę stwierdzić, czy mówią prawdę. W tamtych czasach było znacznie mniej paparazzi, którzy mogliby przyłapać zakochanych na czułościach. Jeśli jednak wierzyć kuzynce księcia lady Elizabeth Anson, to właśnie córka ambasadora była jego pierwszą miłością, którą zresztą przedstawił rodzicom.
Następcy tronu nie towarzyszyli wszechobecni dzisiaj wścibscy paparazzi ani ciekawscy ludzie uzbrojeni w telefony komórkowe z funkcją robienia zdjęć. W efekcie zachowało się jedynie kilka fotografii, na których uwieczniono księcia w towarzystwie panny Santa Cruz. Wiadomo też, że dziewczyna została oficjalnie przedstawiona rodzicom księcia na zamku Balmoral.
Co ciekawe, sam szef Lucii miał udostępnić jej jeden z pokoi rektorskich, aby spędziła więcej czasu sam na sam z Karolem.